Hmmm trochę grzybnia.
Przy okazji to takie wpadki wizerunkowo to tragedia. Z drugiej strony na ile to się przedostanie do targetu - ciężko osądzić. I ciężko też osądzić na ile taka "popularność" jest firmie na rękę.
Hmmm trochę grzybnia.
Przy okazji to takie wpadki wizerunkowo to tragedia. Z drugiej strony na ile to się przedostanie do targetu - ciężko osądzić. I ciężko też osądzić na ile taka "popularność" jest firmie na rękę.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner