Mogę tylko powiedzieć, że 24L II jest niesamowicie ostre na f/2.8 i daje bajeczny obrazek. Podejrzewam, że reszta obiektywów Canona na tej ogniskowej wymięka pod tym względem (z pewnością 16-35L II czy 24-70L I; do 24-70L II nie porównywałem). Ostre od f/1.4, z tym, że trzeba uważać na AF przy tej przysłonie. Tu 24L II ma u mnie minusa, bo zdarzało mu się nie trafić (co prawda miałem TYLKO 5D mark II do niego, więc też nie jakiegoś króla w działaniu AF). Miałem równolegle 24L II i 35L - zostawiłem sobie 35L, bo dla moich zastosowań jest bardziej uniwersalne, a na kilka stałek już mi żal pleców. Jeśli odpowiada Ci ogniskowa 24mm i wiesz, że znajdziesz dla niej kadry, gdzie będziesz potrzebował ostrego obrazka przy f/2.8 i jaśniej, a przy tym dużo lepszego (moim zdaniem) rozmycia i generalnie plastyki, to warto. Osobiście, do uzupełnienia ogniskowych, jednak wziąłbym 35mm, ponieważ jak już wspominałem przy moich zastosowaniach częściej siadał na body. A jak będzie u Ciebie, to już tylko Ty możesz wiedzieć.
W pełni się zgadzam.