Ostatnio znajoma przyszła do mnie właśnie z takim problemem, że ostrość gdzieś trochę znikła w stosunku do poprzednich zdjęć. U niej sprawa była prosta - przestawiła sobie w aparacie wstępne wyostrzanie jpg na 0 zamiast na chyba 3 jak było wcześniej Skoro w pomieszczeniu jest OK a na dworze lipa to moim zdaniem wina ...dworu, czyli warunków (duża wilgotność, rozedrgane powietrze, specyficzne miejsce, duża odległość itd) Gdyby i w pomieszczeniu było coś nie tak - można doszukiwać się w sprzęcie. Tak mi podpowiada logika, ale wszystko może być
Nawet jak obiektyw nie ściągany to powietrze i tak sobie hula w komorze lustra, więc też wszystko mogło się zdarzyć. Zobacz na innym obiektywie - wtedy przynajmniej wyeliminujesz jedną przyczynę.