Cześć,
Z 16-35 wszystko jest ok, choć jak podejrzewam duża głębia ostrości nie pozwala zauważyć problemu, ale po założeniu tego filtra z 85mm/1.8 widzę wyraźny frontfocus i ostrości na nieskończoność nie ma też. Dla porównania założyłem sobie polara i żadnych problemów nie ma. Czy ktoś się spotkał z takim problemem? Czytałem że grube filtry mogą powodować takie problemy z dłuższymi szkłami. Potrzebuję filtra szarego żeby zejść z ekspozycją w popołudniowy słoneczny dzień z portretówką w okolicach 1.8-2.2 do takiej, która mi pozwoli wyzwolić lampy (1/160s). Czego w takiej sytuacji używacie? Czy jednak nie ma wyjścia i najlepsze są nakręcane filtry? I jeśli tak to czy ND32 (5 działek) czy ND16 (4 działki) lepiej się sprawdza?
Z góry dzięki za pomoc i pozdrawiam