Zapytać trzeba ekonomistów cinkciarzy a najlepiej samych Japończyków, ale faktem jest, że mają specjalnie ciepłe stosunki właśnie z dolarem, a nie z euro czy czymś innym. Kanadyjczycy doświadczają nagłych podwyżek cen sprzętu z powodu kursu ich waluty do US dolara, a ceny w USA są najstabilniejsze. Po prostu tak im pasuje i tak czynią.