"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Podałem przykład jak zasymulować obiektyw nie systemowy a nie sposób robienia zdjęć. Nie chcę dyskutować na temat mojej osoby i mojego zastosowania aparatu a jedynie proszę forumowiczów posiadających 5Dmk4 i mogących/chcących przeprowadzić test z obiektywem niesystemowym o pomoc. Jeśli znajdę rozwiązanie lub obejście problemu to opiszę jak to zrobić. Czy komuś jeszcze się to przyda - nie mnie to oceniać...
Testy niewiele dadzą bo próbujesz wyważać już otwarte drzwi:
http://www.canon-board.info/dla-pocz...swiatla-48890/
http://www.canon-board.info/dla-pocz...ywy-m42-74410/
Tak to po prostu działa. Nic na to nie poradzisz.
Wysyłanie do serwisu nic nie da. Poza tym, Canon nie gwarantuje w żaden sposób poprawnego działania aparatu z obiektywami M42. To oczywista oczywistość.
Dziękuję koledze aptur za przydatny link.
Te drzwi "wyważałem" już w 2001r w czasach EOS 50E: (błedy nie tylko pomiaru ale i dużo większe przy błysku lampą)
https://web.archive.org/web/20071211...80/eos-m42.htm
Podobnie jak "myk" z wykręcaniem obiektywu podczas podglądu głębii ostrości.
https://web.archive.org/web/20050312...0/kruczkii.htm
R3 + RF85LDS
Ja również mam 50E ale tam głównie problemem był matrycowy pomiar błysku . FEL niwelował wiele problemów. W tamtym czasie Canon chwalił się w prasie, nigdy w instrukcji ze seria profi czyli 1,1n, 1V, 5 i 3 działają z przejściówkami. Działał też 500N i to bardzo dobrze. Mam 3 i też działa rewelacyjnie (fotografuje na slajdach do dnia dzisiejszego + samodzielne wywołanie). Cechą wspólną tych analogowych lustrzanek z wyjątkiem 500N był dodatkowy przełącznik dający informację, że bagnet jest zajęty. 5D mark IV to pierwsza lustrzanka cyfrowa, którą zakupiłem dla siebie bo ma kilka funkcji które przekonały mnie do zakupu pomijając coraz większe problemy ze zdobyciem diapozytywu w rozsądnej cenie i brak powtarzalności emulsji.. Nie jest to pierwsza lustrzanka cyfrowa którą używam. Przyjąłem błędnie jako pewnik, że nadal Canon w serii jedynek i półkę niżej czyli piątek daje pełne wsparcie dla przejściówek itp. Tymczasowo problem rozwiązuje programowalny DANDELION i robienie pomiaru przy pełnym otworze - wtedy wszystko działa jak z obiektywami EF ale jest to sposób niewygodny. Dziękuję za pomoc - myślę że ten wątek można zamknąć.
Ostatnio edytowane przez Kolekcjoner ; 25-06-2017 o 15:42
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Canon produkował swoje adaptery do teleobiektywów FD z przejściem na EF. Przejściówka nie zawierała żadnej elektroniki. Miała tylko mechanizm przymykania przysłony oraz układ optyczny umożliwiający ostrzenie na nieskończoność. W instrukcji takiej przejściówki była lista aparatów kompatybilnych oraz informacja, że pomiar działa w trybie AE przy przysłonie roboczej. Na liście były pierwsze EOS 600 i później EOS 1 i z tego co pamiętam EOS 5, konsekwentnie pomijane były modele z niższych półek. Instrukcji takiej nie posiadam - być może w necie coś się uchowało... Stąd moje założenie, ze taka polityka trwa do dzisiaj. Tragedii nie ma, bo pomiar tak czy siak można zrobić. Zdjęcia w cyfrze można skasować bezkarnie i bez kosztów a w analogu nie...