Ceny sa globalne, sklep moze sprzedac drozej, ale nie taniej. Duzo sie mowi o cenach w USiA, ale tam po zakupie trzeba jeszcze zaplacic podatek, ktory jest rozny w roznych stanach.
PLN tez nie szaleje na parkiecie i ceny sa jakie sa. Z reszta to nie jest sprzet dla biedaka ktory chce swiecic lustrem na wakacjach, tyklo zawodowca dla ktorego to narzedzie pracy. W stanach taki aparat moze sie zwrocic po 2 slubach.
W Polsce sila robocza jest tania, wszystko inne drogie. Niestety, tak dajemy sie dymac od 45.
Pros co bierze dotacje z UP na rozpoczecie dzialalnosci, tez niech sie nie napala, bo jak za slub wezmie 2K to nie poszaleje. I to nie wina Canona tylko naszej mentalnosci/politykow.