Ta tasma jest do... niczego. A wlasciwie do monitorowania, czy ktos nie grzebal bo teraz wazniejsze od sprawnosci aparatu jest kto bedzie placil za naprawe, a ta tasma bardzo szybko trwale sie odksztalca i nie mozna jej przykleic drugi raz tak, zeby nie bylo wiadomo, ze ktos grzebal.Chodzi szczegolnie o krecenie srubami od matrycy, ale i o demontaz plyty glownej czy czytnika kart pamieci. Podejrzewam tez, ze elementy pod nia narazone sa na szybsze przegrzewanie sie ( co bywa bardzo korzystne dla producenta) a i fachowe tlumaczenie dla motlochu daje, ze zapewnia stabilizacje temperaturowa. Slowem - wypirzyc i zapomniec...