Jest, nazywa się moda, marketing itp.
Skrajny przypadek: wiele osób uważa, że 1300d to "prawie to samo co 1200d", tylko z dołożonym wifi, bez którego aparat jest mniej atrakcyjny dla pokolenia smartfonowców.
Z drugiej strony nie masz racji pisząc o niezbyt ważnych dodatkach jak odchylany ekran czy dodatkowy przycisk. Odchylany ekran można łatwo docenić przy próbie zrobienia np. makro z niskiego położenia aparatu, dodatkowy przycisk to może nie, ale dodatkowe kółko do zmiany ustawień jest wygodniejsze niż tylko jedno przy spuście.
Jesteś "wyjątkowym przypadkiem", najczęściej ludzie zaczynają narzekać, że mają stary aparat, który nie ma - i tu następuje lista najmocniej reklamowanych ostatnio wodotrysków - i dlatego MUSZĄ zmienić sprzęt. Ty napisałeś, że "400 d powinien już iść na emeryturę" ale nie napisałeś, w którym momencie Cię ogranicza, a więc wygląda na to, ze nawet ten 1200d z powodzeniem spełni Twoje oczekiwania. Jednak "oczko wyżej" to np. ciekawsze możliwości filmowe, nieco lepszy AF, może być też inna ergonomia - to musisz porównać i sprawdzić samodzielnie.
Nie, było bez ironii tym razem. Jeśli te usprawnienia nie robią na Tobie wielkiego wrażenia (a wygląda na to, że nie) to nie warto za nie płacić.
Ocena, czy konkretna cecha czy "ulepszenie" aparatu jest warte swojej ceny jest kompletnie subiektywna. Np. dla niektórych odchylany ekran ma wartość negatywną (bo niby jest podatny na uszkodzenia) dla mnie zdecydowanie pozytywną (o ile nie powoduje zbytniego przyrostu wymiarów). Ja nigdy bym nie kupił korpusu bez LV, a dla niektórych do niedawna, a nawet i teraz, było to zupełnie zbędne. Usprawnienie ostrzenia w trybie LV jest dla niektórych obojętne, dla mnie istotne. Filmów dużo nie robię, ale chcę mieć - innym potrzebne jak rybie rower. Dla mnie dużo punktów bocznych może być, czemu nie, dla innych to bardzo ważne.
Z drugiej strony, dla mnie matryce FF Canona są zupełnie wystarczające do doskonałych zdjęć i nie pali mi się specjalnie do ulepszeń, a matryce kropowe są zupełnie zadowalające do większości celów, na pewno w normalnych warunkach z jasnymi szkłami. Dla innych matrycami kropowymi Canona nie da się w ogóle fotografować, tragedia i średniowiecze, a FF ledwo ujdą.
Więc oczywiste, że nie ma odpowiedzi na pytanie "czy warto" . Zależy komu i do czego. A jeszcze dochodzi sprawa pieniędzy.
Ja osobiście korpusami czterocyfrowymi nigdy nie byłem zainteresowany, Natomiast, jeśli ktoś potrzebuje wystarczającego aparatu bez przepłacania, po prostu, żeby robić dobrej jakości zdjęcia czy to turystyczne, czy na ebay, albo portrety w studio, to polecam czterocyfrowe bo nikt nie pozna czy to było robione 1200d czy nawet 80d.
I don't always shoot wide angle zooms, but when I do, I prefer the 16-35 f/4 IS.
Źródło: Dobiegaczka | Terminy - Studio FotograficzneElement aparatu, który jest odpowiedzialny za ciągle ustawianie ostrości na wybranym, poruszającym się obiekcie - w aparatach jest to określane jako AF- Continue. Dobiegaczka umożliwia śledzenie poruszających się obiektów i wykonywanie im zdjęć seryjnych z dobrze ustawioną ostrością (po wcześniejszym podniesieniu lustra).
Ostatnio edytowane przez pan.kolega ; 06-08-2016 o 23:38
I don't always shoot wide angle zooms, but when I do, I prefer the 16-35 f/4 IS.
Jak to co? Biegniesz 10 metrów, stajesz i robisz zdjęcie. Aparat w tym czasie nie przejdzie w stan czuwania.
hehe, dobre![]()
Nie planuję używek, bynajmniej w tym momencie.
To co napiszę to moje zdanie co nie oznacza że mam rację dlatego pytam na tym forum. Mam wrażenie że model po modelu to często tylko kosmetyczna zmiana. Ale w którymś momencie dany model przechodzi gruntowną modernizację i coś konkretnie dostaje lepszego ( nie wiem, lepsza matryca, procesor itd) Jeśli mam kupić stary model w nowej skórze to nie bardzo mnie to interesuje bo nie jest dla mnie aż tak ważne np odchylany ekran czy kolejny przycisk który tylko przeszkadza. Czytam czasami porwania na optyczne pl ale w którymś momencie )nie pamiętam dokładnie ) po takiej analizie dowiedziałem się że kupując zapłacę właśnie ok 1000 zł więcej bo ten droższy ma usuwanie kurzu z matrycy a ten tańszy nie. Podstawowe elementy takie same. W tym momencie sprawa dla mnie jest jasna.
Ot taki przykład z testu 1300d , komentarz Myślałem, ze wkrótce nastąpi koniec odgrzewania kotleta - matrycy takiej jaką miał 7D 7 lat temu, ale widać ciągle da się![]()
Tego typu info mnie interesuje, co zyskam a co stracę kupując tańszy czy droższy?
Ja bym na twoim miejscu kupił 50/60/70 d zależy od budżetu
Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka
Ja bym poszedł do sklepu, pomacał modele trzy i czterocyfrowe i zdecydował. Jak zrozumiałem serię xxD kolega wyklucza.
Co do porównania specyfikacji to można to ładnie zrobić np. na strona dpreview.
https://www.dpreview.com/products/co...=canon_eos760d
Ostatnio edytowane przez aptur ; 05-08-2016 o 07:41