Wierzycie w cos takiego jak "zdjecie zycia"? Znacie moze jakies fotografie, ktore wyraznie wyrozniaja sie z portfolio ich autorow, do ktorych ani wczesniejsze ani pozniejsze nie moga sie rownac?

Ja osobiscie znam co najmniej jedno takie zdjecie, ostatnio otworzylem sobie galerie jego autora i ze smutkiem doszedlem do wniosku, ze niestety tylko ono rzuca mnie na kolana.

Robert Harrington