Szkoda, choć może da się znaleźć coś małego dla rodziców, i lustrzankę dla Ciebie
Nie, nie rozwiąże. To wynika z braku umiejętności, a nie z braków technicznych aparatu. Jeśli jest mało światła, aparat automatycznie ustawia takie parametry, żeby zdjęcie było "średnio poprawnie" naświetlone, i nie obchodzi go, czy robisz zdjęcie aparatem przykręconym do statywu, czy akurat machasz ręką i pstrykasz. To musi należeć do fotografa, dobranie takich ustawień zdjęcia, żeby było takie, jak chcesz.
Jasny obiektyw może częściowo pomóc, wpuści więcej światła, i może to wystarczy, żeby zdjęcie nie było poruszone, ale licząc na automat nigdy nie masz pewności.
Jak wolisz, jeśli różnica np. 550zł i 1800zł do Ciebie nie przemawia, a bardziej przemawiają małe rozmiary aparatu i gwarancja, to spokojnie bierz 100d
Jest dobry w swojej klasie, a jest to nieco wyższa klasa niż 1000d (pomijając kilka lat nowszą technologię).
Obraz z 100d też może być poruszony, bo to była Twoja "zasługa", a nie aparatu.
Łapanie ostrości powinno być lepsze.
Powiedziałbym, ze większość wyglądu zdjęcia zależy od obiektywu, dlatego w zestawach są obiektywy o wartości 100-200zł, a dobre obiektywy kosztują zazwyczaj znacznie więcej (wracamy do porównania lustrzanka kontra kompakt - tu jeśli Ci zależy na określonych efektach musisz kupować dodatkowe obiektywy i wydawać często duże kwoty, w kompakcie nie masz ani wyboru, ani możliwości, jednak wszystko jest małe, lekkie i stosunkowo tanie).
Obiektywem z zestawu nie uzyskasz bardzo małej głębi ostrości, jak na tym Ci zależy, od razu dolicz do wydatków 50/1.8, najlepiej STM