w Holandii sa podgrzewane zwrotnice. hamerykanskie. takie wypasione, ze jak tylko przyjda mrozy, to te podgrzewacze zamarzaja i g* dziala![]()
a pasazerowie kwitna na dworcach, czekajac az coskolwiek pojedzie...
no ale nie wszedzie moze byc Szwajcaria, ze przy -30C i 15% podjazdach kolej jezdzi wedlug zegarkaw Holandii kazdy poranny przymrozek "ponownie zaskakuje drogowcow" a dodatkowo lokalne PKP dzielnie sklada bron gdy tylko pojawia sie grozba surowych warunkow zimowych (tak z 1cm sniegu lub -1C) a i jesien daje im w kosc mocno, bo liscie leza na torach i ich wysprzatanie na odcinku w sumie jakichs przerazajacych 30km przekracza mozliwosci kolei...