Pokaż wyniki od 1 do 10 z 61

Wątek: Rozliczenie z klientem

Mieszany widok

  1. #1

    Domyślnie Odp: Rozliczenie z klientem

    Cytat Zamieszczone przez robertskc7 Zobacz posta
    Dzięki za logiczny komentarz. tlTo pierwszy taki przypadek. Posiadam odpowiednie zapisy w umowie z PM. Sięganie po nie po zleceniu jest trochę nie smaczne moim zdaniem. Tak samo jak tłumaczenie, że mogliście palcem pokazać.
    Dlaczego niesmaczne? W takiej sytuacji chronisz po prostu swoje interesy przed roszczeniowym klientem. Przykładowo w zeszłym roku trafiła mi się klientka, która po oddaniu zdjęć miała pretensje, że nie usunąłem jej worków pod oczami. Taki ma po prostu typ urody, te "wory" rzeczywiście były widoczne, ale ja natury nie poprawiam, fotografuję to, co zastane . Powołałem się na zapis w umowie, że retusz twarzy wykracza poza zakres obróbki zdjęć ślubnych, którą wykonuję. I na tym temat się zakończył. Oczywiście takie sytuacje nie są częste, ale nie po to klient podpisuje się pod umową, żeby potem zmieniać jej ustalenia przez jakieś swoje widzimisię.

    Tak poza tym warto dopisać sobie do umowy, że w przypadku braku uwag zgłoszonych przez Zamawiającego w momencie odbioru zdjęć, uznaje się, że zostały one przyjęte bez zastrzeżeń. U mnie wygląda to tak, że spotykam się z klientami, oglądają albumy, a pozostałe zdjęcia pokazuję na tablecie. Nie mają uwag, to daję do podpisania potwierdzenie odbioru przedmiotu umowy. Jak podpiszą i zapłacą, to temat uznaję za zamknięty.
    Ostatnio edytowane przez briho ; 24-06-2016 o 17:08

  2. #2
    Pełne uzależnienie Awatar pan.kolega
    Dołączył
    May 2008
    Posty
    2 817

    Domyślnie Odp: Rozliczenie z klientem

    Wina jest po obu stronach. Klienci nie maja czasu na wybieranie fotografa, biora pierwszego lepszego z ogłoszenia albo czyjejś rekomendacji, podpisuja i myśla, że dostana to co sami uważaja za standard, bo przecież to fachowcy. W końcu dentyście np. się nie tłumaczy jak plombować. Tak jak osoba imieniem Pat o nieokreślonej płci ( ze skeczu w US w TV show SNL) szła do fryzjera i na pytanie "jak ostrzyc" odpowiadała " do your magic". A fryzjer starał się rozpoznać płeć ogladajac uważnie krocze Pat(a), na co nie było szans.

    Fotograf z kolei zamiast wybadać oczekiwania zasłania się z lenistwa podpisanym papierem i "licencja artystyczna", żeby strzyc każdego równo od miski i następny proszę, bez względu na płeć, rasę i orientację seksualna. Dla mnie fotograf ślubny musi być elastyczny, wszechstronny i pracować dla mnie, żeby dostarczyć produkt na miarę. Jak orkiestra, która potrafi zagrać wszystko. Jak chce robić swój styl to proszę bardzo, w końcu dlaczegoś go(ja) wybrałem, ale musi też zrobić to, czego ja chcę, czyli np. zdjęcia pozowane. Jak nie, to nie. Zawsze znajdę takiego, który się zgodzi. Chyba, że chodzi o naprawdę topowego fotografa, który może sobie wybierać klientów, ale wtedy wiemy w co wchodzimy. Natomiast szeregowy fotograf powinien być dobrym rzemieślnikiem zanim zostanie wielkim artysta.
    I don't always shoot wide angle zooms, but when I do, I prefer the 16-35 f/4 IS.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •