Czy ktos z szanownych forumowiczów może mnie zachęcić lub zniechęcić do zakupu 550 EX. Najczęściej używam Metza 50 MZ5 i porównuję moje doświadczenia z innymi zaczytanymi gdzieś w necie. A ponieważ już od dłuższej chwili przymierzam się do EX jestem w kropce i coraz poważniej zastanawiam się nad sensem przesiadki na E-TTL Canona. Metz pracuje najczęściej w trybie automatyki lampy, w wysokich pomieszczeniach z Lumiquestami (różnymi) a w niskich na sufit. Czasem dopalam też małym palnikiem. Moje wrażenia są takie:
- od odległości 2m żadnych korekcji i wszystko OK
- do 2m korekcja - 1 do -1,5 bo lubi przepalić
- pozostałe zabawy z czasami, przesłonami etc. identyczne jak w EX
- w jasnym pomieszczeniu pozwala na robienie zdjęć seryjnych z pełnym błyskiem
- w ciemniejszych od 1 do 2 klatek na sek.
- niesamowicie potrafi "wypełnić" pomieszczenie światłem. Z róznymi lampami już fociłem ale takie zjawisko obserwuję po raz pierwszy. Zobaczcie z resztą sami http://www.ihe.pl/foto/adrian.jpg Oczywiście nie komentujcie słabej fotki. Chodzi mi tylko o pokazanie rozkładu światła w pomieszczeniu.
Minus znalazłem tylko jeden. Wielkość i waga. No i hipotetycznie brak E-TTL.
Ponieważ focicie na codzień z EX, napiszcie proszę czy jest w ogóle sens przesiadki na 550? A jeśli tak to dlaczego? Co mogę zyskać, poza gabarytami bo to oczywiste, a co stracić?