Tak, była to sprzedaż wysyłkowa. Plus tego wszystkiego jest taki, że tam gdzie mieszkam (w Monachium) mają swój punkt i mogę po prostu odnieść im aparat. Tak chyba zrobię, bo już tracę cierpliwość. Napisałam dziś maila, że aparat będzie raczej do zwrotu lub wymiany na inny egzemplarz.