Erulisse, chyba dowiedziałaś się tego o co Ci chodziło - jak większość chyba uważam, że chociaż zdjęcia nie są wybitne, są na przeciętnym co najmniej poziomie którego bym się spodziewał od większości fotografów. Więc materiału na sprawę w sądzie i odebranie części pieniędzy tu "chyba na pewno" nie ma.
Czas czekania na zdjęcia jest oczywiście absurdalny, ale czy to nie wynikało już z eskalacji wrogości między stronami?
Dziwię sie trochę fotografom, że się na własne życzenie wkręcają w takie problemy. Jak się robi artystyczne maziaje, które mogą wyjść lepiej lub gorzej i mogą się nie spodobać komuś nieczułemu na sztukę, to co kosztuje pstryknąć jedno czy dwa nie artystyczne tylko rzemieślnicze zdjęcia tej samej statycznej sceny? Kwiatki w dół i szybki pstryk....potem można powiedzieć, że klient nasz pan, maziaje magicznie usunięte. No ale to by pewnie gwałciło sumienie kotleciarza-artysty..... Albo po prostu nie chce się. Jeden fotograf da 3 tuziny zdjęć, inny 5000 za te same pieniądze, ale klient z natury jest taki, że jak jedno z tych 5000 uzna za nieudane, to będzie żądał zwrotu pieniędzy....