Właśnie zastanawiam się nad "pójściem na noże". W umowie nie została określona liczba zdjęć jaką powinniśmy dostać, powiedziane zostało tylko tyle że dostane obrobione zdjęcia na pendrivie, natomiast gdy upominałam się że chciałabym też resztę to pani fotograf najpierw mówiła że w ogóle nie udostępnia, później mówiła że to tak jakby się chciało ostać od rzeźbiarza odrzucone skrawki materiałów, ale ostatecznie ustąpiła i dała mi wszystkie pliki w oryginałach. Mam wiele uwag co do jej profesjonalizmu, przede wszystkim czas ile czekałam na zdjęcia. Żeby zobaczyć pierwsze obrobione zdjęcia potrzebowała 2 miesięcy. Później prosiłam ją o dodatkowe wykadrowanie zdjęć ale w poprawkach w ogóle nie widziałam różnicy, więc prosiła żebym rysowała jej czerwone ramki z paintcie. No i tak bawiłyśmy się długo. Ostatecznie dostałam album dopiero po 8,5 miesiącach od ślubu. Po za tym nie umiała nawet pomóc nam ustawić się do pozowanych zdjęć, a podczas wesela (koło północy) nagle zakomunikowała nam że już się zbiera przez co nie mamy zdjęć z poszczególnymi parami. Wiele zdjęć jest rozmazanych, zbyt ciemnych - bez lampy błyskowej (widać do na oryginałach), źle wykadrowanych, o bardzo mocnych (purpurowych) kolorach. Dodam jeszcze że Pani fotograf nie zrobiła ani jednego zdjęcia w pionie. Jest też kilka takich zdjęć, kiedy pani fotograf trzymała jakieś kwiatki przed obiektywem i w ten sposób robiła zdjęcia. W ten sposób zasłoniła praktycznie cały plan, i nie da się już tego w żadnej sposób usunąć. Widnieją na nich różowe lub zielone plamy. Natomiast jeśli chodzi o otrzymany album zdjęcia w nim mają jeszcze bardziej nie naturalne kolory i bardzo mocno widać na nich ziarno. Biorąc pod uwagę całość współpracy w ogóle nie jestem zadowolona i chciałam się poradzić czy mam to teraz dalej rozdmuchiwać i robić im problemy. Dodam tylko że całość imprezy kosztowała 1900 zł.
Faktycznie na stronie tych państwa z którymi podpisywałam umowę były lepsze zdjęcia. Zresztą miał je wykonywać kto inny ale zadzwonił na około miesiąc przed ślubem i zakomunikował że zdjęcia wykona jego siostra. Jako że było już za późno na szukanie innego fotografa nie mieliśmy wyboru. Jeśli chodzi o płatność musieliśmy wszystko wpłacić do 7 dni po ślubie.