Strona 2 z 11 PierwszyPierwszy 1234 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 107

Wątek: Prośba o pomoc - ocena fotografii ze ślubu

  1. #11
    Pełne uzależnienie Awatar becekpl
    Dołączył
    Jul 2009
    Miasto
    wawa
    Posty
    4 283

    Domyślnie Odp: Prośba o pomoc - ocena fotografii ze ślubu

    Cytat Zamieszczone przez michalab Zobacz posta
    Moim zdaniem fotograf nic specjalnego nie zdziałał, ani nie zepsuł. Po co Ci właściwie ta ocena? Jako pamiątka raczej zdają egzamin, ale to się okaże po czasie. Ja bym się nie martwił na zapas, a znajomym, którzy twierdzą, że to czy inne zdjęci im się nie podoba, odpowiedział "i co z tego?". Ciesz się ślubem, zdjęciami też jeśli Ci odpowiadają, a jeśli nie to machnij ręką i tak już ich nie naprawisz.
    +100
    zasadniczo on podobnie robi wiec skoro się podobały inne jego prace to i ta się powinna spodobać
    Ostatnio edytowane przez becekpl ; 11-06-2016 o 21:06
    Nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi?
    Cham się uprze i mu daj. No skąd ja wezmę, jak nie mam!

  2. #12
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Dec 2010
    Miasto
    Poznań, WLKP
    Posty
    2 245

    Domyślnie Odp: Prośba o pomoc - ocena fotografii ze ślubu

    No masz takie sobie pstryki ze ślubu. Na pewno nie warte 1900pln. I w zasadzie nie zgodziłbym sie z opinią, ze nie ma co sie nad tym zastanawiać, bo niestety sprzedawca kotletów skroił Cie nieadekwatnie drogo w stosunku do jakości wykonanej pracy.

  3. #13
    Bywalec Awatar chrisNI
    Dołączył
    Apr 2013
    Miasto
    Newry
    Posty
    173

    Domyślnie Odp: Prośba o pomoc - ocena fotografii ze ślubu

    Cytat Zamieszczone przez tomfoot Zobacz posta
    No masz takie sobie pstryki ze ślubu. Na pewno nie warte 1900pln. I w zasadzie nie zgodziłbym sie z opinią, ze nie ma co sie nad tym zastanawiać, bo niestety sprzedawca kotletów skroił Cie nieadekwatnie drogo w stosunku do jakości wykonanej pracy.
    Zgadzam się z kolegá , pracá wykonana na od... Odwal, co do kolorystyki to można mieć swòj styl ale nigdy Nie oddałbym obrobionych fotek gdzie klienci majá pomarańczowe twarze. Niestety na rynku jest coraz więcej psujòw ktòrzy myślá że zainwestujá w sprzęt xxxD wgrajá LR , pare presetòw I już można kroić klienta .

  4. #14
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Jul 2009
    Miasto
    śląskie (górnośląskie)
    Posty
    2 418

    Domyślnie Odp: Prośba o pomoc - ocena fotografii ze ślubu

    "W umowie nie została określona liczba zdjęć jaką powinniśmy dostać, powiedziane zostało tylko tyle że dostane obrobione zdjęcia na pendrivie, natomiast gdy upominałam się że chciałabym też resztę to pani fotograf najpierw mówiła że w ogóle nie udostępnia, później mówiła że to tak jakby się chciało ostać od rzeźbiarza odrzucone skrawki materiałów, ale ostatecznie ustąpiła i dała mi wszystkie pliki w oryginałach"
    Nadal nie wiem, co rozumiesz przez "oryginały", ale po przeczytaniu kolejnego posta zaczynam się domyślać.
    Umowy są różne, jedne określają, że para dostaje "wszystkie poprawne technicznie", inne, że "co najmniej x", jeszcze inne, że "liczba zdjęć: xx" (i żadnego więcej w cenie, reszta - za dopłatą).
    Pani fotograf chyba nie dała Ci "oryginałów", tylko pełnej wielkości pliki JPG.

    "czas ile czekałam na zdjęcia. Żeby zobaczyć pierwsze obrobione zdjęcia potrzebowała 2 miesięcy. Później prosiłam ją o dodatkowe wykadrowanie zdjęć ale w poprawkach w ogóle nie widziałam różnicy, więc prosiła żebym rysowała jej czerwone ramki z paintcie."
    Czas wydania prac też bywa określony w umowie, gdzieś na forum chyba była wątek, w którym koledzy pisali, w jakim terminie wydają zdjęcia ślubne.
    Rysowanie ramek brzmi głupio, ale czasem to jest najszybszy sposób przekazania, co chcesz uzyskać. Z drugiej strony: wybierając fotografa wybrałaś tą firmę na podstawie zdjęć, na podstawie tego, co pokazali, więc jednocześnie stwierdziłaś, że odpowiada Ci taki sposób fotografowania, taki sposób kadrowania, i taki sposób obrabiania zdjęć. Wielu fotografów przy żądaniu "proszę wykadrować zdjęcia w inny sposób" odpowiedziałoby to, co napisałem wcześniej - że zdaliście się na ich doświadczenie i poczucie estetyki.

    "Po za tym nie umiała nawet pomóc nam ustawić się do pozowanych zdjęć"
    Z tym różnie bywa. Jeśli ktoś nie ma doświadczenia w "pozowaniu", to zdjęcia ustawiane będą koszmarne. Z drugiej strony doświadczony fotograf powinien w pewien sposób "poprowadzić" sesję, pomóc parze, jeśli zauważy, że coś idzie nie tak.

    "podczas wesela (koło północy) nagle zakomunikowała nam że już się zbiera przez co nie mamy zdjęć z poszczególnymi parami"
    A to nie było określone w umowie, ani dogadane przed zleceniem? Wielu fotografów pracuje normalnie "do oczepin, nie później niż do godz. 1.00", problem powstał z niedogadania, bo nie można powiedzieć, że "wina" była po którejś ze stron. Wy nie upewniliście się, do której pracuje fotograf, fotograf założył, że każda para wie o ograniczeniu godzin pracy - nie chodzi o lenistwo, ale po kilku-kilkunastu godzinach zabawy ludzie nie wyglądają świeżo (zaczerwienione twarze, spocone, odbijające światło jak lusterka) i może dochodzić do sytuacji, w których nikt nie chciałby się na trzeźwo zobaczyć.

    "Wiele zdjęć jest rozmazanych, zbyt ciemnych - bez lampy błyskowej (widać do na oryginałach), źle wykadrowanych, o bardzo mocnych (purpurowych) kolorach."
    Przepraszam, chyba to Ty chciałaś całość "oryginałów", łącznie z tymi, które fotograf odrzucił ze względów technicznych.
    "Oryginały" najczęściej wyglądają niezbyt dobrze, "magiczne" stają się po pewnych zabiegach, m. in. po korygowaniu naświetlenia, "wyciąganiu cieni", korektach kolorów, poprawkach kadru. Obecna moda mówi, że lampy błyskowej się nie używa, bo to jest niemodne, wielu fotografów mocno ulega tej modzie.

    "Dodam jeszcze że Pani fotograf nie zrobiła ani jednego zdjęcia w pionie."
    To jej wybór.

    "Jest też kilka takich zdjęć, kiedy pani fotograf trzymała jakieś kwiatki przed obiektywem i w ten sposób robiła zdjęcia. W ten sposób zasłoniła praktycznie cały plan, i nie da się już tego w żadnej sposób usunąć. Widnieją na nich różowe lub zielone plamy."
    Tak, są te plamy, i dlatego trzymała te kwiatki przed obiektywem, żeby były te plamy. Dlatego ją wybraliście, bo robi takie a nie inne zdjęcia, i odpowiadało Wam jej poczucie estetyki.

    "Natomiast jeśli chodzi o otrzymany album zdjęcia w nim mają jeszcze bardziej nie naturalne kolory i bardzo mocno widać na nich ziarno."
    Myślę, że wybraliście tych fotografów bo podobały się Wam zdjęcia z takimi kolorami, jakie Wam pokazali. Zdjęcia z linku mają "nienaturalne" kolory, i to nie jest przypadek, błąd tylko celowa praca fotografa (którego wybraliście na podstawie oglądanych wcześniej zdjęć).

    Faktycznie na stronie tych państwa z którymi podpisywałam umowę były lepsze zdjęcia. Zresztą miał je wykonywać kto inny ale zadzwonił na około miesiąc przed ślubem i zakomunikował że zdjęcia wykona jego siostra. Jako że było już za późno na szukanie innego fotografa nie mieliśmy wyboru.
    A co na ten temat mówiła umowa? Czy określała, kto (fizycznie) będzie wykonywał zdjęcia, czy była podpisana "z firmą" (a firma mogła w najgorszym wypadku znaleźć przez olx na 2 dni przed Waszym ślubem "podwykonawcę" za 200zł)? Nie chodzi o zrzucanie odpowiedzialności na Was, tylko o zwrócenie uwagi na drobiazgi, które mogą być bardzo istotne przy pracach związanych nie z techniką, ale z osobista wrażliwością osoby wykonującej zlecenie.

    "Jeden znajomy napisał mi tak na ten temat: "Po obejrzeniu tych zdjęm stwierdzam. Są bardzo pomarańczowe, mocno kontrastowe. Dziwna obróbka. Chyba ma źle skalibrowany monitor, albo jest ślepa lub ma taki dziwny styl. Już nie mówiąc o tych dziwnych plamach na niektórych fotkach tak ja by robiła to specjalnie żeby uzyskać jakoś efekt.. żeby nie było te zdjęcia były sprawdzane na dwóch monitorach u mnie przeze mnie i u kolegi na dużo lepszym profesjonalnym sprzęcie czyli skalibrowanym monitorze do oglądania i obrabiania fotografii, a kolega jest zawodowym fotografem. Niestety wnioski są te same i u mnie i u niego.""
    Uwielbiam wypowiedzi znajomych, którzy "lepiej się znają".
    To nie są błędy korekty kolorów, to jest zamierzony, od początku zaplanowany efekt.
    Te "dziwne plamy" też dużo mówią o Twoim znajomym, jak pisałem - te "plamy" są celowe, prawdopodobnie miały w zamyśle dodać "delikatności", "romantyzmu", "ulotnego nastroju" (albo co kto sobie wymyśli).

    "Natomiast znajoma jest fotografem starej szkoły, że to tak określę - nie robi już tego od jakiegoś czasu ale czepiała się przede wszystkich kadrowania. Powiedziała że ta fotografka w ogóle się na tym nie zna i chyba nawet nie zna rodzajów kadrowania."
    Nie wiem jak mógłbym to skomentować. Może ostrożnie: niektórzy fotografowie "starej szkoły" nie pracują już w zawodzie, bo ich prace były sztampowe, schematyczne, i nie znalazły uznania wśród klientów - mody się zmieniają. Znam kilku fotografów "starej szkoły", którzy zwinęli swoje rzemieślnicze zakłady, gdy klienci po obejrzeniu ich albumów ślubnych odwracali się na pięcie i wychodzili, ale to nie przeszkadza tym (byłym) fotografom w komentowaniu zdjęć konkurencji, która ich wymiotła z rynku.

    "Zdjęcia które oglądałam wcześniej należały do jej brata i zrobiły na mnie dużo lepsze wrażenie niż zdjęcia które dostałam, oraz te które zrobiła innym parom, a które mogłam podejrzeć bo również znajdują się w podanym linku."
    Podsumowanie: jeśli dobrze rozumiem, to za długo czekałaś na wglądówki, za długo czekałaś na album, zdjęcia odbiegają jakością i "estetyką" od tego co widziałaś w portfolio fotografa i podczas rozmowy przy rezerwowaniu terminu, zdjęcia wykonała inna osoba niż było umówione, czujesz się rozczarowana i w pewien sposób oszukana?
    Co na ten temat mówi druga strona? Wiemy, że poszła na rękę jeśli chodzi o "oryginały zdjęć", także o "kadrowanie". Czy dla fotografów temat jest już zamknięty, nie chcą z Tobą rozmawiać, i to spowodowało założenie tego wątku? Jeśli nie, może warto jeszcze raz się spotkać, spróbować wyjaśnić niektóre sprawy, i dojść w jakiś sposób do porozumienia? Jednak "dziwne kadrowanie", "dziwne kolory" i "dziwne plamy" nie są "błędami", podobnie jak brak użycia lampy na niektórych zdjęciach, po prostu taki może być styl tej pani fotograf, a jeśli nie jest zgodny z tym, co widzieliście w portfolio i albumach, może da się dogadać, aby to "pan fotograf" opracował całość zgodnie ze swoją estetyką, która Wam bardziej odpowiadała?
    Zawsze jest droga prawna, ale może być długa, męcząca i kosztowna, łącznie z opiniami biegłych (z jednej i drugiej strony, jeśli obie strony się "okopią na swoich stanowiskach").
    Nie wspominam o relacji "cena/efekt", bo tu też może być wiele różnych opinii (choć jak na wpłatę z góry i album po 8 miesiącach...).

  5. #15
    Dopiero zaczyna
    Dołączył
    Jul 2007
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    31

    Domyślnie Odp: Prośba o pomoc - ocena fotografii ze ślubu

    Cytat Zamieszczone przez Erulisse Zobacz posta
    Właśnie zastanawiam się nad "pójściem na noże".
    Zastanów się co chcesz dzięki temu uzyskać, co realnie jesteś w stanie uzyskać i jakie będą tego koszty. I w związku z tym czy warto.

    Jedyną miarą tego czy zdjęcia są OK, powinna być Twoja własna ocena no i Twojego męża.

  6. #16

    Domyślnie Odp: Prośba o pomoc - ocena fotografii ze ślubu

    Dziękuję bardzo za odpowiedzi. Jeszcze tylko jedno na ile wyceniacie wykonaną pracę? Jeśli będę się ubiegała o zwrot części wynagrodzenia to chciałabym wysłuchać waszych opinii i w tym zakresie.

  7. #17
    Uzależniony Awatar Macios
    Dołączył
    Jun 2005
    Miasto
    Szczecin
    Wiek
    45
    Posty
    692

    Domyślnie Odp: Prośba o pomoc - ocena fotografii ze ślubu

    Przy tak marnie skonstruowanej umowie (nie określającej nawet liczby zdjęć), na jakiej podstawie chcesz się domagać zwrotu? Jest jakiś zapis, który nie został dotrzymany?

  8. #18

    Domyślnie Odp: Prośba o pomoc - ocena fotografii ze ślubu

    chociażby zmiana osoby wykonującej umowę: została podpisana z kimś innym a według umowy wszelkie zmiany wymagają formy pisemnej a po za tym wadliwość polega na niewykonaniu warunków umowy tj. wykonaniu dzieła z należytą starannością i na poziomie technicznym właściwym dla tego rodzaju dzieł. Napiszę reklamację i poczekam na skutek.
    W ten sposób wykonane zdjęcie nie prezentuje się dobrze
    http://studio-bratkowski.com/wp-cont...Wojtek_023.jpg
    - szczególnie w powiększeniu, a wiele zdjęć w albumie jest podobnej jakości.

  9. #19
    Początki nałogu Awatar biodar
    Dołączył
    Mar 2011
    Posty
    255

    Domyślnie Odp: Prośba o pomoc - ocena fotografii ze ślubu

    Nie jestem fotografem typowo ślubnym ale ... album jest pewną kompozycyjną całością, zarówno kolorystyczną jak i stylistyczną. Może i ta fotka z ostatniego linku jest kiepska, plus kilka innych "słabych" ale ogólnie OK. Brakuje indywidualnych nazwijmy to "intymnych" ujęć - przydały by się w kadrach pionowych. Ziarno imo zamierzone. Tonacja - bardzo zależy na czym wyświetlasz - czy na odbitkach papierowych jest tak samo jak na ekranie ?
    Kończenie po północy - normalne jak najbardziej. Większość gości zarówno kobiet (rozmyte makijaże, spocenie, zwichrowane fryzury itp) jak i mężczyzn (alkohol, spocenie, czerwone buzie, niedbalstwo w ubiorze - porozpinania itp) nie chciałoby się oglądać np o 3 rano Bez specjalnego zapisu nie udostępnił bym tzw "oryginałów" czyli jpg o rawach nie wspominając - surówki są dla mnie To właśnie za tą obróbkę się płaci najwięcej. Brakuje trochę ciekawych ujęć, dynamizmu, różnorodności. Cena jest taka jaką uzgodniliście Termin odbioru zdjęć imo długi - rozsądnie to max 1,5 miesiąca a najlepiej gdyby nie przekroczył miesiąca. Zdjęcia są do wyświetlania na ekranie komp lub na wydruku - powiększenia zawsze zaczną być w końcu pixelozą itp. Ale to tylko moja opinia

  10. #20
    Pełne uzależnienie Awatar becekpl
    Dołączył
    Jul 2009
    Miasto
    wawa
    Posty
    4 283

    Domyślnie Odp: Prośba o pomoc - ocena fotografii ze ślubu

    Cytat Zamieszczone przez Erulisse Zobacz posta
    Dziękuję bardzo za odpowiedzi. Jeszcze tylko jedno na ile wyceniacie wykonaną pracę? Jeśli będę się ubiegała o zwrot części wynagrodzenia to chciałabym wysłuchać waszych opinii i w tym zakresie.
    to powodzenia
    Nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi?
    Cham się uprze i mu daj. No skąd ja wezmę, jak nie mam!

Strona 2 z 11 PierwszyPierwszy 1234 ... OstatniOstatni

Tagi dla tego wątku

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •