Witam wszystkich,
przejdę od razu do konkretów, mam pytanie i może będziecie mogli pomóc

. Używam archaicznego już Nikona D50, chcę kupić nowy korpus. Na początku żaden inny nie wchodził w grę poza sprzętem Nikona (przyzwyczajenie), ale przeglądając galerie naprawdę duże wrażenie pod względem jakości zdjęć robią na mnie fotki z Canona. Zastanawiam się więc nad zmianą systemu, tym bardziej, że praktycznie nie ściągam stałki 50mm, więc nie będzie mi żal rozbudowanego zaplecza obiektywów, którego nie mam

.
Co dokładnie mi się podoba, to na zdjęciach ze szkieł Canona (głównie L-ki 24-70 2.8) to, co jest w polu ostrości jest pięknie ostre, a reszta ładnie, gładko rozmyta. Nie wiem jak to określić, ale te zdjęcia są takie "czyste". Rzadko coś takiego spotykam wśród tych zrobionych Nikonem. Nie wiem tylko, czy to moja subiektywna opinia, czy tak faktycznie jest?
I teraz pytanie o korpus i w którą stronę pójść?
Kiedyś, 12 lat temu robiłam trochę zdjęć ślubnych. Z chęcią zostawiłabym korporację i pracę informatyka na rzecz bycia wolnym strzelcem i robienia fotografii ślubnej/ciążowej/dziecięcej. Ale się boję

. Jednak myślę też pod tym kątem.
Po najmniejszej linii oporu = kupić Nikona D750, bo to był mój pierwszy na liście i dokupić szkła.
Zestaw, który bym chciała to jednak Canon Eos 5D Mark III + 24-70 2.8 - ale cena. Prawie 5K euro w tym momencie dla mnie to trochę dużo. Jest sens kupić tańszy korpus i tą L-kę, którą wymieniłam? Co polecacie? Czy zostać jednak przy Nikonie?

I nie chodzi mi o wywoływanie kolejnej wojny systemowej, ale może jest tu ktoś, kto się przesiadł, jest zadowolony, bądź nie?
Z góry wielkie dzięki
