Wiem, ze to powinno pojsc do toreb, ale zalezy mi na opiniach,
moze tak wiecej osob zauwazy.
Wybieram sie na wyjazd, gdzie bedzie duzo wody, kajaki morskie,
wakeboard z motorowki, temu podobne rozrywki ;-)
Poprzednie modele Dryzone kompletnie odpuscilem, bo byl to
typowy design plecakowy Lowepro czyli moim zdaniem beznadziejny.
Zeby cos wyjac trzeba polozyc plecak na ziemi, otworzyc itd.
Rover wydaje sie bardziej uzyteczny - odsuwana dolna czesc - jak
ja odworze to wszystko z plecaka od razu nie wyleci, przynajmniej tak
sie wydaje.
Czy ktos moze ma doswiadczenia, ogolnie z Dryzone (podobno strasznie
ciezko sie otwiera) a szczegolnie z Roverem?
Czy do dolnej czesci wejdzie 5D/20D z nakreconym sporym szklem
plus trzy sredniej wielkosci obiektywy po bokach?
Rozumiem, ze tylko dolna komora jest wodoszczelna, gorna na
drobiazgi nie?