Zamieszczone przez shaqi
No wielkie dzieki a juz myslame aby kalibrowac aparat ...![]()
Zamieszczone przez shaqi
No wielkie dzieki a juz myslame aby kalibrowac aparat ...![]()
Jakies 9 kg fotosprzętu i sporo chęci
Take nothing but pictures, leave nothing but footprints
Blokada FEL-em powinna działać tak samo jak blokada przez wcisniecie do polowy bo przeciez sile blysku w drugim sposobie(wcisniecie do polowy i przekadrowanie)oblicza przy pomocy aktywnego punktu AF. Jakos po przesiadce z 10D na 20D ciezej mi sie robi zdjecia z lampa-duzo mam niedoswietlonych.A w 10D uzywalem tylko wcisniecia do polowy i przekadrowania. Musiałem tylko uwazac zeby nie miec nic pomiedzy glownym motywem a lampa zeby nie przepalic.
Zamieszczone przez electron
Z tym sie całkowicie nie zgodze
bo felem blokujemy błysk na głownym motywie
a naciskajac do połowy mierzymy ekspozycje dla głownego motywu i ja blokujemy a nastepnie mozemy przekadrowac i zrobic zdjecie i dopiero w momencie wyzwolenia migawki jest wyzwalany przedbłysk pomiarowy ( przed właściwym blyskiem) który moze obliczyc sile po przekadrowaniu na tło i główny motyw jest wypalony.
W przypadku nie przekadrowywania to co powiedziałeś się sprawdzi.
Amator. Minolta 7+akcesoria, Canon 20D+ EF-S 18-55 II USM, EF-S 17-85IS, EF 50 1.8, M42 System+ Speedlights580EX. Dodatkowo 3lampy studyjne 200Ws.
Moje gnioty http://www.fotopozytyw.prv.pl
A tu mój główny profil działalności http://www.mepia.pl
A jak tak sie spytam, czy korygujecie siłą błysku czy ekspozycją? co lepiej sie sprawdza?
korekcja sily blysku sluzy do korygowania sily blyskuZamieszczone przez laur
korekcja ekspozycji sluzy do korekcji ekspozycji
jesli lampa jest jedynym zrodlem swiatla to szajsegal, bo jedno i drugie robi to samo. ale jesli flesz ma sluzyc do wypelnienia to uzywa sie oczywiscie korekcji blysku.
No nie wiem. Błysk jest mierzony przecież do ekspozycji. Jak skrócisz czas to błysk będzie odpowiednio mocniejszy. Pierwszy plan pozostaje bez zmian (niedoświetlony/prześwietlony) w zależności od tego ile mocno odbijających światło powierzchni zdołało wyprowadzić E-TTL w pole (i tu potrzebna jest FEC), natomiast ekspozycja wyciąga lub tłamsi tło oświetlone światłem zastanym.
Co do tematu wątku. Jednak nie chce mi się FELować i zazwyczaj używam jedynie FEC wcześniej błysnąwszy, nazwijmy to, testowo![]()
Ostatnio edytowane przez Raff ; 24-04-2006 o 09:00
Coś sobie Raff letko zaprzeczasz. Błysk jest mierzony do doświetlenia pierwszego planu. Majtanie czasem nie wpływa na moc błysku (chyba, że w trybie Tv i przysłona lata odpowiednio do ustawianego przez Ciebie czasu). Tak więc:
Chyba nie powinno mieć miejsca prawda?Zamieszczone przez Raff
IMHO Raff ma rację, przy M lampa faktycznie dobiera siłę błysku do oświetlenia pierwszego planu i robi to do konkretnej wartości ekspozycji, bo gdyby było tak jak mówisz to przy drastycznym przymknięciu przesłone czy też drastycznym skróceniu czasu, lampa musi dać więcej światła gdyż pierwszy plan będzie niedoświetlony.Zamieszczone przez miklo
Niech KuchateK się wypowieSprawdzę to jeszcze raz empirycznie, ale wydaje mi się, że tak właśnie jest. Czasem/przysłoną można kompensować przy automatyce tyrystorowej. A jeśli automatyka lampy komunikuje się z puszką (np. Metz 54) to tylko czasem, bo przysłona jest odczytywana i lampa błyska odpowiednio mocniej. Oczywiście można też kompensować kompensowaniem
No, miałem rację![]()
Ostatnio edytowane przez Raff ; 30-04-2006 o 21:43
Zgadza sie. Lampa towarzyszy zastanemu w celu uzyskania jakiejs tam ilosci swiatla na obiekcie. Zmieniajac czas mamy mniej zastanego, wiec zmieniamy proporcje jednego do drugiego i lampa blyska mocniej.
...