1 do uznania, 2 to przysłowie o baletnicy, a 3 to kwestia relacji cen.
Wbudowane urządzenie ma też swoje wady, choćby ustalona temperatura barwowa. Przy wymiennym g* możesz zawsze dobrać to, na czym Ci zależy.
Żeby nie było - nie jestem malkontentem, nie czepiam się, itd. Po prostu nie wiem, na ile temu rozwiązaniu należy się takie wielkie "wow". Tym bardziej, że najwyraźniej wbudowana lampa pozwoliła nie przejmować się zbytnio światłosiłą.
Czas oczywiście pokaże, czy to będzie hit.