1 - no wlasnie nie wiem. ring light przy odleglosci przedmiotu juz 5cm od soczewki daje swiatlo boczne, i to padajace pod bardzo ostrym katem. a to g* w obiektywie jednak nie. IMHO spora roznica.
2 - w studio na pewno nie jest to problemem. ale buszujac w zbozu moze byc gorzej. inna kwestia, ze caly ten system M-ydelnicy ma byc maly. tu ring lite w ogole nie ma racji bytu.
3 - no nie. canonowski Ring Lite kosztuje tyle co ten sloiczek sam z siebie. wazy i zajmuje w plecaku wiecejchinskie ring lite'y sa tansze ale to nadal jest pare groszy.
zgoda. to szklo raczej nie jest dla zaawansowanych uzytkownikow. ale mowimy caly czas o EF-M... to w ogole nie jest dla tej grupy liczone
IMHO w konktekscie targetu rynkowego M - to jest bardzo sensowne szkielko. a jego unikatowosc bedzie sprzedawac te mydelniczki. tak jak pierwsza M-ka to bylo "ziewlem, pie*lem i wyszlem" tak M3 w polaczeniu z 15-45 i takim macro - robi sie bardzo sensownym maluchem na wakacje.
ano wlasnie...