ale mamy letni wysyp tatrzanski
fajna ta panoramiczna waga.
z nia tez mam ciekawe wspomnienia. lata temu zlazilismy z wagi na wschod do ciezkiej z kumplem i dzieciakami (po jakims wspinie na wysokiej). trawki niczym na polnocnej giewontu, lopiany, sypiace sie minipiargi, asekurowalismy sie, choc nie bardzo bylo z czego, chyba z tych lopianow. najgorsze zejscie w moim zyciu... za to widok na wschodnia sciane rysow - przezayebisty. jedna z mniej odwiedzanych scian w tatrach, az dziwne, bo spora, 400m na bide, polozona vis-a-vis galeria wydaje sie przy niej mala. mysle, ze bezpieczniej byloby zjezdzac ta sciana niz zlazic z wagi.
"uskoki" to zwykla erozja, a nie tektonika. no i gankowy jest mikry ino blizej, ma jakies 30m, a gerlachowski spory, ok.100m do przeleczy tetmajera.
a ten tlumek to juz niepotrzebnie wrzuciles, a fuj![]()