Przykro mi, że przy każdej okazji to właściwie piszę co wiem, choć niekoniecznie wiem, co piszę.
Opieram się m.in. na swoim słabym doświadczeniu z L-kami. Gdy 70-200 L f/4 IS grzmotnęła mi z półtora metra na beton (Bulwar Nadmorski w Gdyni), sprawdziłem tylko, czy dalej działa skutecznie IS. Ostrością (i IS-em) byłem zachwycony przez kolejne dwa lata (również z konwerterem), zanim obiektyw przestał być mi potrzebny.
Szkoda, że go już sprzedałem, bo zabrałbym się niezwłocznie do rozbiórki całości, jak zalecasz.
PS. Jak się wybiorę znowu na Bulwar, to sprawdzę, czy w betonie jest jeszcze to moje wyszczerbienie od L-ki![]()