Jestem z powrotemDzięki Panowie za rady, przydały się na ślubie. Generalnie ze zdjęć Para Młoda jest zadowolona a to podstawa. Ja też nie narzekam, było dobrze. Teraz z perspektywy czasu oczywiście widzę co mógłbym zrobić lepiej, ale mimo wszystko jest ok. Co do tego jaka była organizacja...Na samym ślubie prawie cały czas jechałem na 18-35. Prawie, bo tak jak napisałem, podczas czekania na zaproszenie urzędnika walnąłem kilka kadrów z samyanga - był czas, bo PM przyszła wcześniej. Na sali ślubu używałem CTO i tego mojego "pocket bouncera". Jak tylko wyszedłem zdjąłem obydwa jak tylko była okazja - w holu głównym białe ściany i sufit. Czasy to głównie 1/200, choć podczas ślubu używałem 1/60 - względny spokój, dopiero przy przysiędze i obrączkach znowu 1/200. ISO na ślubie 1000, w holu głównym 200-400. Ślub trwał ok. 6-7 min...ekspres.
Na przyjęciu na które jednak zostałem zaproszony też złapałem trochę fajnych kadrów. Tutaj miałem czas na cudowanie więc robiłem różnymi technikami, w tańcu (jednak potańczyli) nawet 1/2si błysk. Książka zapełniona w pełni, 44 strony(22 rozkładówki). Miałem problem, bo zgodnie z życzeniem PM chciałem zamieścić wszystkie ważniejsze momenty od przyjazdu do USC po wyjście z przyjęcia + fajne kadry z przyjęcia, więc było masa zdjęć do wyboru a mało miejsca na nie. Teraz robię ostatnie szlify i wysyłam zamówienie na książkę, PM już zaakceptowała projekt i są zadowoleni. Jeszcze raz wielkie dzięki.
PS. Pod koniec maja znów ślub w tym urzędzie![]()