Bo miałem tak 5 lat dopóki nie przesiadłem się na jeden obiektyw. Miałem 17-40 + 70-200, potem 12-24 + 70-300, ale 28-300 to był strzał w 10, chwała Tamronowi za wypuszczenie tego szkła dwa lata temu. Nie chcę już wracać do przepinania co chwila szkieł na szlaku. Czas się traci, kadry uciekają, matryca się brudzi. Ew. czasem zabieram Sigmę 12-24, bo jednak to szkło robi niesamowitą robotę