I zaczęło się
Powtórzę: jeśli jakiś kamyk ma coś uszkodzić, to lepiej, żeby to był filtr nawet za 300zł, niż soczewka obiektywu za kilka tys., ale w większości przypadków wystarcza (jak wyżej) osłona przeciwsłoneczna (jakby ktoś się zastanawiał dlaczego - trudniej przypadkiem dotknąć soczewkę) i dekielek (jeśli nie robimy zdjęć).