Rada starego fotografa - nie kupuj niczego co nie jest Ci koniecznie potrzebne? Nie ma uniwersalnych rozwiązań. Wszelkie, dodatkowe wyposażenie zależy od rodzaju wykonywanych zdjęć. W studio inne, w plenerze inne. Repotraż, portret, makro, pejzaż, astro, nocne, sport, przyroda... itd. itp. Do każdego z tych fotek potrzebujemy innych akcesoriów. Nigdy nie kupuję czegoś co mogę w jakiś inny sposób zdobyć (zrobić samodzielnie, kupić na wyprzedaży, pożyczyć od kolegi na próbę, adoptować itp.). Potrzebowałem i czasem potrzebuję statywu to sobie zaadaptowałem trójnóg geodezyjny i głowicę z wyprzedaży. Statyw jest stabilny nawet z dużym obciążeniem. Jego niewątpliwą wadą jest zbyt duży ciężar ale... silny chłop jestem i daję rade go nosić z resztą na dalsze wyprawy mam auto. Potrzebowałem teleskop astronomiczny to najpierw sam kombinowałem różne układy optyczne aż w końcu kupiłem teleskop 200/1200 za ok. 1 kzł i większość zdjęć o jakich marzyłem mogę sobie zrobić. To jest przykład dojrzewania do decyzji o zakupie. Nie kupuje się nic na wyrost a z konkretnej konieczności. Na nrazie nie myśl o tym co by tu jeszcze kupić tylko myś - co by tu jeszcze ciekawego sfotografować? Jak zaczniesz to robić to wyjdzie problem - jak to zrobić i czym? Poczytać, popytać i pokombinować. Tyle jest wszelkich możliwości wykorzystania aparatu, że można się nim bawić przez wiele lat (ja to robię już 60 prawie). Trzeba sobie coś wymyślić i zastanowić się w jaki sposób i z możliwie małą ilością akcesoriów, daną fotkę można zrobić. Kiedyś chciałem wykonać makro i wystarczyło tylko odkręcić obiektyw "kitowy" i odwrócić go przykładając do aparatu. Nie musiałem używać pierścienia odwrotnego mocowania. Podobnie ze statywem. Potrzebujesz doraźnie statyw to możesz aparat postawić na stole, kamieniu, gałęzi i zamocować go aby sie nie poruszył. Można użyć woreczka z piaskiem aby takie zamocowanie było szybsze i pewniejsze. Oczywiście jak stwierdzisz, że potrzebujesz często z tego korzystać to kupisz statyw. Jeśli sztywny i lekki to i drogi a jeśli tylko sztywny to może trochę tańszy? Każdy zakup powinien być poprzedzony głębokim przekonaniem o konieczności jego dokonaniea a to przekonanie oparte powinno być o wiedzę zdobytą z literatury, "Forum", wywiadu z kolegami, własnego przemyślenia problemu itp.
Wszelkie te porady nie mają sensu jeśli aparat ma Ci służyć jedynie do tego aby dać powód do zakupu piozostałego wyposażenia bo nie tyle chcesz czerpać przyjemność z osiągnięć fotograficznych jak tylko z zakupów.

--- Kolejny post ---

Rada starego fotografa - nie kupuj niczego co nie jest Ci koniecznie potrzebne? Nie ma uniwersalnych rozwiązań. Wszelkie, dodatkowe wyposażenie zależy od rodzaju wykonywanych zdjęć. W studio inne, w plenerze inne. Reportaż, portret, makro, pejzaż, astro, nocne, sport, przyroda... itd. itp. Do każdego z tych fotek potrzebujemy innych akcesoriów. Nigdy nie kupuję czegoś co mogę w jakiś inny sposób zdobyć (zrobić samodzielnie, kupić na wyprzedaży, pożyczyć od kolegi na próbę, adaptować itp.). Potrzebowałem i czasem potrzebuję statywu to sobie zaadaptowałem trójnóg geodezyjny i głowicę z wyprzedaży. Statyw jest stabilny nawet z dużym obciążeniem. Jego niewątpliwą wadą jest zbyt duży ciężar ale... silny chłop jestem i daję rade go nosić z resztą na dalsze wyprawy mam auto. Potrzebowałem teleskop astronomiczny to najpierw sam kombinowałem różne układy optyczne aż w końcu kupiłem teleskop 200/1200 za ok. 1 kzł i większość zdjęć o jakich marzyłem mogę sobie zrobić. To jest przykład dojrzewania do decyzji o zakupie. Nie kupuje się nic na wyrost a z konkretnej konieczności. Na nrazie nie myśl o tym co by tu jeszcze kupić tylko myś - co by tu jeszcze ciekawego sfotografować? Jak zaczniesz to robić to wyjdzie problem - jak to zrobić i czym? Poczytać, popytać i pokombinować. Tyle jest wszelkich możliwości wykorzystania aparatu, że można się nim bawić przez wiele lat (ja to robię już 60 prawie). Trzeba sobie coś wymyślić i zastanowić się w jaki sposób i z możliwie małą ilością akcesoriów, daną fotkę można zrobić. Kiedyś chciałem wykonać makro i wystarczyło tylko odkręcić obiektyw "kitowy" i odwrócić go przykładając do aparatu. Nie musiałem używać pierścienia odwrotnego mocowania. Podobnie ze statywem. Potrzebujesz doraźnie statyw to możesz aparat postawić na stole, kamieniu, gałęzi i zamocować go aby sie nie poruszył. Można użyć woreczka z piaskiem aby takie zamocowanie było szybsze i pewniejsze. Oczywiście jak stwierdzisz, że potrzebujesz często z tego korzystać to kupisz statyw. Jeśli sztywny i lekki to i drogi a jeśli tylko sztywny to może trochę tańszy? Każdy zakup powinien być poprzedzony głębokim przekonaniem o konieczności jego dokonaniea a to przekonanie oparte powinno być o wiedzę zdobytą z literatury, "Forum", wywiadu z kolegami, własnego przemyślenia problemu itp.
Wszelkie te porady nie mają sensu jeśli aparat ma Ci służyć jedynie do tego aby dać powód do zakupu pozostałego wyposażenia bo nie tyle chcesz czerpać przyjemność z osiągnięć fotograficznych jak tylko z zakupów.
Jednym z ważniejszych akcesoriów a włąściwie sprzętów, jest komputer i jego oprogramowanie no i odpowiednia wiedza.