Alkochol izopropylowy jak najbardziej, lub po prostu płyn do czyszczenia optyki lub po prostu chuch. ALE!!!!! podstawa to na początek gruszka do zdmuchiwania grubszych ziarenek pyłu (na przykład wiało i przejechał samochód po polnej drodze), jakiś pędzelek do delikatnego wymiecenia z pomiędzy krawędzi pyłu, a na koniec czysta, wyjęta z osobnego opakowania szmatka z mikrofibry z niewielką ilością jakiegoś środka do czyszczenia. Największym błędem jest wycierać szkło kawałkiem szmatki lub swojej na pozór czystej miękkiej koszulki (przejechało auto po polnej drodze a my w pyle). Ja zawsze mam czystą i świeżą mikrofibrę w osobnym woreczku. Widziałem już szkła z rysami po przetarciu właśnie rąbkiem rękawa koszuli flanelowej - przykry widok - nie polecam.