-
Uzależniony
Z bliska FEL na twarz, kadr i pstryk (FEC ok. +2/3EV). Z dalsza cyk, histogram i FEC zależnie od rezultatu. WB na AUTO i RAW. Nie robiłem nigdy z WB za żarówkę (JPG), ale może warto, światła żarowego jest wszak sporo w kościele a lampa zazwyczaj lekko dobłyskuje. Jak siedzą to jest kadr statyczny. Czas zależy od ręki/statywu (ja nigdy nie używałem i chyba statyw się nie sprawdzi w kościele, bardziej już monopod). Poniżej 1/10 sek. zazwyczaj potrzeby nie ma (co przy szerokim kącie jest spokojnie do przyjęcia, bez lampy nawet); no, jak się mocno ruszą to mogą się rozmyć. Lepiej zapnij Soligora na aparat. Kontrola w wizjerze polega na patrzeniu na wskaźnik odchylenia od prawidłowej ekspozycji, który pokazuje odchył od zmierzonego zastanego na skali od -2 do +2 EV. W M ustawisz ekspozycję, a może się zdarzyć, że gdzieś jest jaśniej i jeszcze lampy ciut, więc przepalisz. Możesz czasem nawet ISO 800 jak się obawiasz zejść z czasem. Wg mnie lepsze wrażenie robią zdjęcia z jasnym tłem, i tym na pierwszy rzut oka różnią się od "typowej małpiej pstrykaniny" gdzie przód z flasha, tyłu nie ma (jest czarny). Choć na ISO 800 niedoświetlone z 300D widocznie zaszumią, to jednak na małych odbitkach nie jest to wg mnie bardzo szpetne.
Na P będziesz miał dokładnie takie same foty jak na M 1/60 f3,5-5,6 (zależnie od ogniskowej kita). Av da dłuższe czasy, Tv zjedzie zazwyczaj z przysłoną do pełnej wartości obiektywu jak na P. Wszystko zależy ile światła, zdarzają się wszak nowe jaśniutkie kościoły. W takich warunkach jeśli używamy flasha, to wg mnie jedynie M ma sens.
Ostatnio edytowane przez Raff ; 18-04-2006 o 12:50
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum