Skoro zdecydowałem się i "kupiłem" w takim sklepie a nie innym, wszystko działa a body jest ok, masz ważny dowód sprzedaży i gwarancję, firma działa legalnie (wiele informacji można zdobyć poprzez www, /o osobach prywatnych również/) - to robiłbym zdjęcia i się nie martwił na zapas.
Kupiłeś nowy, czy używany? Jeżeli nowy to dla spokoju można sprawdzić przebieg migawki...
Gdybym miał uzasadnione wątpliwości co do legalności pochodzenia aparatu to zawsze można zwrócić się do Policji o sprawdzenie czy nie kradziony... Można też opisać sprawę i zapytać Canon Polska co o tym sądzą - może odpiszą, chociaż nie sądzę...
Albo też zebrać posiadane informacje, kwity i graty, i udać się do rzecznika praw konsumenta i z nim pogadać. W sprawach indywidualnych bezpłatną pomoc prawną konsumenci mogą uzyskać u miejskich lub powiatowych rzeczników konsumentów. Do ich kompetencji należy m.in. zapewnienie bezpłatnego poradnictwa konsumenckiego i informacji prawnej w zakresie ochrony interesów konsumentów.