Ogniskowa to kwestia osobistych preferencji i wyłącznie sam autor powinien się zastanowić co brać, np. analizując dotychczasowe zdjęcia. Jeżeli ktoś będzie chciał być blisko akcji to i 17-40 czy 16-35 będzie za wąsko.
Miałem 24-70/2.8 na 40d oraz 7d i było dobrze, bez narzekania na "wąskość". Pozbyłem się go bo był mało ostry, nie szło tego zaakceptować. Nie wiem czy to była wada obiektywu bo nie miałem możliwości porównania z innym egzemplarzem, ale koniec końców został pogoniony dalej i do plecaka trafił 17-50/2.8 Sigmy. Ten gdy chce jest ostry, ale losowość AF mnie denerwuje. I efekt jest taki, że po dwóch latach zmierzam ku 17-40/f/4, choć mam wątpliwości odnośnie dziury 40-70mm.