Jeszcze nie tak dawno miałem spojrzenie podobne do ciebie ISO jak najnizej GO jak najmniejsza i jazda, tego chca klienci. Ślub to czas na którym dzieje się znacznie więcej niż tylko para młoda, często tło robi bardzo duży klimat ba , goście często puszczają wodza fantazji jeżeli chodzi o zabawe czy też emocje. Wieloplanowość zdjęć przy prztsłonie niższej niż 4 zaczyna poprostu nie istnieć z racji GO. Twoje myślenie jest jak najbardziej sluszne co do stałek, sam posiadam stałki i na nich pracuje, ale rozpatrujemy przypadek w którym kolega NIGDY nie był na slubie z aparatem, ba będzie miał jedno body tylko i wyłącznie... zastanów się co on tam zrobi? Będzie zmieniał obiektywy tylko dlatego bo "już dawno tym nic nie zrobiłem" . Kilkanaście ślubów to niektórzy robią 5 lat ,więc możemy wybiegać w przyszłość ohoho .
Zobacz sobie tutaj Jeffa Ascough'a
Jeff Ascough blogs on his wedding shoots with the EOS-1D Mark IV - Canon Professional Network
Zdjęcie gdy panna młoda idzie do ołtarza iso 12800, myśle że jakość jest ponad "zadowalajaca" . Obejrzałem też twoje foty ślubny , głównie z kościoła i rozumiem twoje obawy ale gdybyś zobaczył zdjęcia pewnych fotografów i to w jaki sposób używaja aparatu oraz obiektywów (bez lampy) a potem otrzymują jakość taką że pociąć bym się dał za nią, myślałbyś podobnie.
Nie zgodzę sie na koncu z twoim ostatnim zdaniem, każdy pracuje indywidualnie a przesłona 2,8 (jakby to było coś naprawde strasznego) nie spowoduje że twoje zdjęcia będą bez wyrazu, tylko umiejętność widzenia oraz komponowania kadrów.
Pozdro