Zdecydowanie!
A poważniej. Obrazy testowe opierające się o klin szarości to najbardziej wartościowy obraz. Jeśli zawiera 256 szarych prążków, to jednocześnie zawiera WSZYSTKIE odcienie jakie wyświetla karta graficzna. Szary prążek to złożenie trzech prążków, czerwonego, zielonego i niebieskiego. Jeśli owe trzy składowe mają poprawne wartości to wyjdzie szarość. Jeśli nie, wyjdzie przebarwienie. Szary klin ma ogromną wartość analityczną, bo doskonale wiemy co ma być na ekranie. W normalnym życiu patrzymy na zdjęcie i nie wiemy gdzie są błędy. Tymczasem, jeśli widzimy błędy na szarym klinie to DOKŁADNIE TAKIE SAME błędy są w "zwykłych zdjęciach", tylko patrząc na nie, nie wiemy gdzie one są. Widzimy zatem nie oryginał zdjęcia tylko błędy monitora!
Obrazek wcześniej pokazany jest trickowy. Wyraźnie pokazuje defekty a sposób prezentacji jest jasny nawet dla laika. Na czystym, matematycznie idealnym klinie, amator nie będzie w stanie ocenić czy liniowość/gamma jest poprawna.