Trafiłem do Was, ponieważ od miesiąca mam ten sam problem z moim EOS 550D.
Bateria rozładowuje się samoczynnie raz szybciej, a raz wolniej.
Kupiłem nową, oryginalną i problem był ten sam.
Czasami w ponad dobę, a czasami w kilkanaście dni.
Kiedyś miesiącami była w aparacie i rozładowywała się minimalnie.
Rozmawiałem dziś z działem technicznym Canona i z ich polecanym serwisem i niestety nikt nic nie wie na ten temat.
Więc postanowiłem zrobić własne pomiary i problem rozwiązał się.
Po włożeniu akumulatora pobierany jest prąd 42.9 mA, aż do momentu zamknięcia klapki od akumulatora.
Wtedy następuje chwilowy wzrost poboru prądu i spadek do zaledwie 40 uA (mikro amper).
Gdy znów otworzymy klapkę akumulatorka prąd wzrasta do 1.29 mA.
Czyli w przypadku włożenia akumulatorka i niedomknięcia klapki pobierany jest prąd 42.9 mA, co powoduje rozładowanie akumulatorka 1120 mAh w ciągu 26 godzin - 1120 mAh / 42.9 mA = 26.1 h
Gdy włożymy naładowany akumulatorek dociskając klapkę, a mikrostyk załączy na chociaż 500mS, następuje pobór prądu 1.29 mA, co rozładuje akumulatorek w czasie 36 dni - 1120 mAh / 1.29 mA = 868.2 h = 36 dni. Według wyliczeń drugi przypadek trwa ponad 2x dłużej, niż w rzeczywistości rozładowuje się, więc podejrzewam, że w pewnym momencie z 1.29 mA może przełączyć się na pobór prądu 42.9 mA.
Co ciekawsze, to Canon nie powinien uruchamiać się, gdy klapka jest otwarta. Podejrzewam, że chodzi tu o rozprężenia zaraz po zamknięciu, które otwierają obwód poprzez ledwo łączący mikrostyk.
Co gorsze, to drugi mikrostyk jest w klapce karty SD i efekt jest ten sam. W moim przypadku nie łączył właśnie mikrostyk od klapki karty SD i aparat samoczynnie rozładowywał się.
Pozdrawiam