Bo czarne wyszczupla.
Drogi Italy, jakiego aparatu używasz?
Dla mnie będzie to nie lada wyzwanie.Jak na razie , to tylko widuję go w locie i to na tyle daleko że szkoda pstrykać.Ale coś wymyślę .
Może lotnia ?A tak na poważnie to muszę znaleźć kilka dni wolnego i może uda mi się zaobserwować dokładnie jego trasy przelotu.Potem poszukam dojścia do niego
Ale nie robię sobie nadziei na szybkie wywiązanie się z planów .
Masz rację Leon, jak ja widuję go w czasie przelotów to tylko widzę kreskę na tle nieba. Ma piękny charakterystyczny lot ślizgowy
Zapewne z moim aparatem Canon 60 D -który demonem szybkości nie jest ,będzie trudno w locie na bliskiej odległości go dorwać.