To proste,najlepsze efekty rozmycia tła przy zoomie uzyskasz przy wyciagu max w mym przypadku 600 mm.
Zerknij na każde z opisanych z ogniskową zdjęć a zobaczysz że przy np 238 mm tło jest niby rozmazane ale jednak widać zarys gałęzi za myszołowem.Już jest lepiej przy ogniskowej w tym wypadku - 235 mm , ale to nie ideał.Pierwsze zdjęcie ma ogniskową 468 mm i już jest zdecydowanie lepiej.Oczywiście rozmycie zależy i od ogniskowej i od odległości aparatu od obiektu fotografowanego.
Oczywiście obraz ze stałki a obraz z tele to dwa różne obrazy, nie mówiąc o jakości .Rok temu podpiąłem pod swego canona obiektyw 600 mm canona za niecałe 9000 E, i sfotografowałem ten sam obiekt nim jak i później moim z nastawą 600 mm za niecałe 1100 E.
Nie da się opisać różnicy - to trzeba zobaczyć.I tak zawsze to będzie różnica np między stałkami 200,300 ,400 ,500 czy 600 mm a teleobiektywem z tymi pośrednimi nastawami.Ale tu musisz mieć w plecaku powiedzmy 5 obiektywów a tu masz jeden.Niestety obraz otrzymany plus rozmyte tło to już nie będzie to samo. Plusem na tele jest cena i funkcjonalność w miarę potrzeby użycia.
Zapomniałem dodać tez o nastawach przysłony ,ale to jest znane .
Jutro wkleję dwa zdjęcia z różną ogniskową to zobaczysz różnicę.