To coś nowego w mej galerii znaczy jakiś krok do przodu lub co gorsze łut szczęścia .Ale jakby na to nie zerknąć to od kolegi zyska takie cuś to już podbudowuje] Dzięki
Dzięki Tom. Gzy zrobiłem to ujęcie i wyświetliłem później na wyświetlaczu to mnie jasna cholera strzeliła- czemu nie podbiłem iso i czasu nie skróciłem.Ale dobrze się mówi jak na taki strzał jest ułamek sekundy.60 D ma jescze jako takie iso do 400.Potem ciemna d..a :_)
no jeszcze w tej formie fotografii to ja nie zgłupiałem.Ale będę polował dalej , może uda się coś ustrzelić tym co teraz mam, a zimą pomyślimy
No... tego zimorodka to Ci zazdroszczę. Świetne foty.
Dzięki, nie ma co zazdrościć też patrzyłem jak inni pokazują zimorodka czy to w locie -to na razie dla mego sprzętu nieosiągalne- czy to na gałęzi, czy podczas polowania.Zimorodek jest już świadomym kadrem tzn, przemyślanym - jak , gdzie i kiedy.I to mnie cholernie cieszy że po kilku miesiącach ganiania za fruwającymi, w końcu pomału łapię o co w tym wszystkim chodzi. Jak budowałem swoja czatownie, czasami widziałem jak daleko przelatywał. Poczytałem ,przygotowałem patola -tego co Irek ścierpieć nie może i ranne wstawanie musiałem uskuteczniać 4 sesja z nim dała mi już w miarę dobre zdjęcia, choć wiem, że daleko im do doskonałości.
Muszę jeszcze wyczaić gdzie on poluje na rybki,to może bym spróbował innych kadrów.Teraz myślę o zmianie patola /wiadomo po co /bo nie zamierzam ciemnym rankiem w spodniobutach włazić do wody i szmatka zmywać g......a No chyba że pozostanie mi podmienianie w programie nie zaciekawych fragmentów patola
Wiec Robiercie- wszystko przed Tobą zimorodki latają pewnie w Twej okolicy Tylko jedno co mnie dręczy , jak Ty wstaniesz o 3 w nocy
to już po ptokach
Mój zimorodek najbardziej aktywny jest od 7-do max 9-30
potem spoczywa na laurach.Przelatuje , pogwizduje i tyle.Średnio raz na godzinkęw godzinach 7-9/30 bywa u mnie co 10-20 minut.Nawet z ryba w dziobieraz ją zjada przy mnie ,raz odlatuje z nią pewnie do gniazda nakarmić młode lub samicę.Ale co ciekawe, nie wiem jak on to robi , ale nawet z rybą w dziobie, gdy leci, popiskuje swoje melodie.Może kolega Irek wie coś na ten temat i by się z nami podzielił wiedzą ?