No ale kupowanie archaicznej lustrzanki typu 550d to nie jest dobry kierunek imho. Wiadomo, że matrycę będzie miała lepszą niż ten Sonacz, ale to staroć jest przecież. Zamiana jednego starocia na inny to wyrzucanie kasy w błoto. Lepiej kupić coś nowego i na tym budowac zestaw. Co do szkieł, to mozna zrezygnować z kita i wziąć tę pięćdziesiątkę, ale imho kit to dobry punkt wyjścia, da jakies odniesienie czego trzeba etc. do tego jest tani jak barszcz i nie taki najgorszy jak go malują Ta pięćdziesiątka pozwoli koledze zapoznać się z pojęciem płytkiej głębi i da jakis tam obraz tego, co potrafi jasne szkło, do tego na kropie można nią całkiem miłe portrety robić o ile nie włazi się komuś w twarz. Potem sobie kolega dobierze jakieś szkiełko makro, czy to ze stajni Canona, czy Tamrona, czy poczciwą ruską Wołnę 50mm f2.8 makro, która jest doskonała do tego typu zabaw a i dośc bliski portret na kropie da się nią popełnić.