Cytat Zamieszczone przez bartosz108
myślę że 8 MP może 10 więcej optyka nie przeniesie
Mysle ze wiecej...

Cytat Zamieszczone przez Pikczer
Tak samo z megapixelami - domyslam sie, ze juz teraz mozna stworzyc 5 razy wieksza ich liczbe od dostepnych na rynku - tylko po co i komu to potrzebne?
Bo nie same megapixele tu sie licza...
Chcial bys puszke 30 mpix ktora bys mogl robic 5 zdjec na minute jak w srednich formatach nie tak dawno? Do tego na gigabajtowa karte zmiescil bys moze 30 a z kompletu baterii w gripie mogl zrobic 50 fotek?

Analogowcow bardzo prosze o nie uswiadamianie mnie ze jak film byl to wystarczylo, bo to nie o to chodzi "ze mi starczy", tylko o koszt. Nosniki, baterie, elektronika w puszce kosztuja. 1ds z pewnoscia mogl by miec 100mpix z tej wielkosci matrycy, ale do tego trzeba wszystko dookola zwiekszyc 10 razy lacznie z dyskami w komputerach, plytami cd/dvd i przepustowoscia lacz laczacych komputery, o ramie do obrobki nie wspominajac.

To nie zelatyna oderwana od kart, komputerow i megahercow dookola.

Cytat Zamieszczone przez Pikczer
skoro juz 12MP wystarcza aby oddac szczegoly jak w analogu.
To czy wystarczy to scisle okreslona liczba zalezna od posiadanego obiektywu a nie szacunek...

Cytat Zamieszczone przez bundy
Wszystko pięknie i ładnie, ale fizyki się w pewnym momencie nie przeskoczy :-) Zwiększanie ilości MPix ciągnie za sobą konieczność zmniejszania pikseli matrycy i gęstsze ich upakowanie, a to prowadzi do zwiększania poziomu szumów. Tak więc "pompowanie" mpix'ów w matrycę o określonych rozmiarach od pewnego momentu nie dość, że nie przynosi poprawy jakości i polepszenia oddania szczegółów, to prowadzi do degradacji jakości obrazu.
To ile potrzeba mpix mozna poprostu policzyc.

Znajac zdolnosc obiektywu do oddawania szczegolow, jego rozdzielczosc, wiadomo, ze aby nie bylo bonusow z mora i paru innych matryca ma miec rozdzielczosc dwa razy taka jak ilosc linii z obiektywu (czestotliwosci nyquista i inne takie, kto chce to sobie poczyta).

Imho to ma sens mimo wszystko, bo mozna wtedy sie pozbyc filtra dolnoprzepustowego przed matryca i miec z matrycy to co powinno byc z tego szkla bez sztucznego wycinania detali. Kto widzial foty z kodakow FF albo srednich cyfrowych ktore tych filtrow nie posiadaja wie, ile filtr potrafi zabrac.

Zalecane wyostrzanie fot z dslr'a to nie jest bonus z kosmosu zeby ludzie mieli co robic a wlasnie niwelowanie wplywu tego filtra. W kompaktach posiadajacych gestosc upakowania pixeli duzo wieksza jak zdolnosci obiektywow tego filtra np. nie ma i nie potrzeba i mimo wszystko dslr'y beda raczej podazac w tym kierunku.

Szumy tu nie beda problemem. O ile per pixel rzeczywiscie bedzie kasza, to jednak majac w miejscu gdzie z 20D bedzie jeden pixel 10 pixeli z FF 100mpix (dla obecnej technologii z FF tyle mniej wiecej da sie wycisnac) te szumy przestana grac role w obrazie. Beda tak mala czescia zdjecia, ze nie beda dostrzegalne... Szum jest problemem jak pixel jest duzy w stosunku do detalu na zdjeciu czy odbitce. Skalujac takie 100mpix do 8 czy 10 na odbitke a4 usredniamy cala mase pixeli, dzieki czemu szum przestaje byc widoczny.

Problem z malymi pixelami zwalniajacy naprawde postep to rozpietosc tonalna matrycy... Male pixele sa mniej czule. Choc tutaj mozna by nieco pomoc sobie manewrami z pixelami roznej czulosci jak w fuji s*pro. Zobaczymy co wymysla.

Marketing dowodzi jednego.

Nawet jesli technologia na super dslr'a istnieje juz dzisiaj nie zobaczymy go jutro. Istota marketingu jest ssanie klienta malymi kroczkami oferujac jak najmniej za dane pieniadze tak dlugo jak sie da.