Jaki obiektyw do 6d pod portrety i pracę w studiu?

[mkamelg]

No więc jaki jest złoty środek?

Wszystko zależy od odległości...

http://www.stepheneastwood.com/tutor...tion/index.htm

Portrait Lenses

^ Jest tu taka fajna tabelka "Subject covered comfortably at fifteen feet (5m)." czyli "Komfortowe pokrycie obiektu przy odległości piętnastu stóp (5 metrów)".

A poniżej niej "So what's the optimum portrait lens?" czyli "Więc jaka jest optymalna portretówka?" gdzie zostają podane zakresy:

50-70mm dla całej sylwetki na stojąco

70-105mm dla całej sylwetki na siedząco

200-300mm dla portretu typu "głowa i ramiona" - to już chyba przesada moim zdaniem, raczej dobre do pracy w terenie

Zakres 50-70mm wydaje mi się iż można spokojnie obskoczyć EF 50mm f/1.8 STM, trzeba się będzie po prostu przybliżać w zależności od potrzeby.

Całą resztę powinien załatwić EF 135mm f/2L USM, tu również trzeba się będzie po prostu przybliżać albo oddalać (o ile metraż na to pozwoli) w zależności od potrzeby.

Także mój typ "na stałkach" to zestaw EF 50mm f/1.8 STM + EF 135mm f/2L USM - sprawdzi się w studio oraz w terenie. Najwyższej jakości lekki zestaw dający doskonałą jakość obrazu "od pełnej dziury".

Inna opcja to EF 50mm f/1.8 STM + dowolny zoom z zakresem 70-200mm. Z tego co zdążyłem się zorientować w studiu pracuje się przeważnie w zakresie przysłon f/8-f/16 więc światłosiła f/2.8 nie jest koniecznie wymagana.