patrząc od strony praktycznej a nie testowej -
uważam że bokeh Arta (używam) jest raczej z tych bardziej mdłych i mało odwracających uwagę od motywu znajdującego się w głębi ostrości w przeciwieństwie do na ten przykład takiego smc takumara 1.4 którego bokeh odbieram jako dość dystraktywny (miałem 2 sztuki jakby ktoś pytał), a którym to bokehem ludzie się zachwycają.
jednocześnie kontrast i rozdzielczość tych szkieł na otwartej przesłonie to raczej jest nieporównywalny i dzieli je różnica kilku klas - bo niestety moim skromnym zdaniem (praktyka a nie teoretyka) nie daje się rozważać tych aspektów obrazu (bokeh - kontrast i rozdzielczość obrazu ostrego) całkowicie oddzielnie.
ale to tylko takie przemyślenia użytkownika