italy, celowo.
trothlik, możesz rozwinąć słowo katastrofa? próbuję odkryć, na ile to ma związek z niedostatkami sprzętu(monitor, oj, oj..), a na ile (spaczonej?)estetyki. mój monitor mój problem, wiem - ale może błąd mój w tym, że po prostu widzę inaczej, z chęcią nad tym popracuję.
nieostro? fakt, głębia płytka - ale nie mam jak bardziej wyciągnąć światła, czas obniżony do granic, iso najwyższe akceptowalne jakie daje puszka, ratunkiem otwieranie przysłony.. czuję że lepiej idę do przodu ćwicząc na tym co mam i jak mogę, niż dumając nad tym ile dałby mi lepszy sprzęt.
stać mnie? brzmi jak komplement, dziękuję.