Nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi?
Cham się uprze i mu daj. No skąd ja wezmę, jak nie mam!
Pytający wie, że 5-ka ma młodszych braci, niestety fundusz nie ten na puszkę i szkiełka
Koniecznie chcę pełną klatkę i zastanawiam się czy jest sens inwestować w starą piątkę + do tego np. 17-40 + 135 L czy lepiej byłoby zmierzać ku 6D i do tego jedno gorsze szkło? Co da lepsze rezultaty? Czy przy studio i plenerze gdzie nie jest mi potrzebne zasadnicze wysokie iso zauważę znaczącą różnicę w plastyce, jakości obrazka?
Canon daję gwarancję na darmową wymianę migawki do 100k klapnięć, prawda to?
Przebieg 30-40k w okolicach 2000-2100zł to dobry deal?
A po co mi backup? Pisałem przecież, że to jedynie hobbystycznie - bez żadnych zleceń.
Ostatnio edytowane przez destro_thai ; 17-01-2016 o 21:24
Dorzucę swoje 3 grosze -z własnego doświadczenia.
Body zmieniałem już kilka razy, obiektywów nigdy. Ba, mam dwa starsze ode mnie
Zdecydowanie większym sensem jest inwestowanie w szkło niż w korpus. Zwłaszcza, że "Słabe body + dobre szkło" da o wiele lepsze rezultaty niż "dobre body + słabe szkło".
Oczywiście nie wolno skalować "słabe/dobre body" na podstawie rozmiarów matryc/klisz; APSc < FF < MF. Nigdy nie powiem, że FF jest lepsze od APSc, tak jak nigdy nie uznam wyższości MF nad FF ani odwrotnie. Każde ma inne zastosowanieWięc jeśli chcesz FF to inwestuj w szklarnię pod FF, a w puszkę ile Ci złotówek na FF zostanie.