No ale nie piszcie głupot, że nie widać różnic między tzw. "mydlastym" egzemplarzem, a przyzwoitym - to widać od razu, to jest kwestia wrażliwości na zarejestrowany obraz. Po prostu widzisz, że coś nie gra i żadne doostrzanie tego nie zmieni, no chyba, że fotografujemy chmurki na niebie - wtedy nie widać. Oczywiście nie chodzi tu o rogi, te wiadomo, że są słabe na FF przy 17mm. Pod cropem przyzwoita ostra sztuka będzie rysowała jak 10-22, czyli przyjemnie, gładko - jak to Canonowska optyka - a to co ma być ostre takie będzie.
Tyle moim zdaniem
Pozdrawiam