rozwazylbym trzecia opcje: 17-40.

dlatego ze to jest jednak wyraznie mniejszy obiektyw niz 16-35/4 i jako taki w polaczeniu z 6D jest IMHO na tyle maly, zeby sie juz nie rozdrabniac na zestaw 100D + 10-22. ktory na pewno bedzie mniejszy, ale IMHO nie na tyle, zeby warto bylo rezygnowac z duzo jednak solidniejszego chwytu 6D i jego wygodniejszej obslugi (tylne kolko, latwiejszy wybor punktu AF). no i roznica w matrycy jest jednak wielka.



przy czym ja nadal, po wielu jednak latach focenia landszaftow, upieram sie, ze podstawowym zakresem ogniskowych na wedrowki gorskie jest 24-80 a nie 16-35 mm