Może zostawisz lustrzankę i skorzystasz z aparatu w telefonie?
To nie jest złośliwość, jeśli nie zależy Ci na wykorzystaniu możliwości lustrzanki i wystarczą Ci jakiekolwiek zdjęcia, użycie telefonu albo jakiejś zwykłej, prostej cyfrówki o szerokim kącie widzenia może być tak samo dobrym pomysłem, jak zakup konwerterów za kilkaset zł.
Jeśli telefon/cyfrówka odpada, poszukaj ofert na Canon EF-S 10-18, a potem na np. EF-S 55-250 (używane), gdybyś chciał najpierw sprawdzić, jak wygląda zakres "około 200mm", to poszukaj używanego Canon EF 80-200 (150-200zł), tego obiektywu jeszcze nikomu nie polecałem, ale jak chcesz nakręcać konwerter...
Aktualizacja: sprawdź w instrukcji obsługi Twojego aparatu, jaki masz typ mocowania obiektywów, czy na pewno "Canon FD" jak w tym drugim linku...
I jeszcze jedno: masz "od cholery Mpix", jeśli nie robisz powiększeń wielkości ściany to czemu po prostu nie wykadrujesz fragmentu obrazu? Przy typowym użyciu zdjęć (smartfon, komputer, telewizor) potrzebujesz 2-4Mpix, masz 18, to daje dużą swobodę kadrowania bez żadnej utraty jakości.
Na wszelki wypadek: z telekonwerterem nakręconym na obiektyw zdjęcia nie będą lepszej jakości niż z samego obiektywu.