Strona 1 z 5 123 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 46

Wątek: Fotografowanie ślubów zimą. Jak sobie radzicie ze zmianą temperatur?

  1. #1

    Domyślnie Fotografowanie ślubów zimą. Jak sobie radzicie ze zmianą temperatur?

    Witajcie. Nie znalazłem podobnego tematu, więc zakładam nowy wątek. Ciekawi mnie jakie są wasze doświadczenia z fotografowania ślubów zimą. Chodzi mi głównie o kwestię używania sprzętu najpierw na mrozie, a potem w ciepłych pomieszczeniach i na odwrót. Jak wiadomo z tym są największe problemy. Stosujecie jakieś sprawdzone "patenty"? Ja osobiście jeszcze nie robiłem ślubu zimą, teraz nadarza się okazja na zlecenie na początku lutego. Mam dylemat, czy to brać, bo obawiam się trochę o sprzęt. Problem w tym, że klient chciałby zrobić plener w dniu ślubu, jakieś 1,5 h przed ceremonią w USC. Czyli najkrócej mówiąc z zimnego parku musiałbym wejść do ciepłego urzędu i od razu robić zdjęcia. Podejrzewam, że sprzęt nie zdąży dojść do siebie w tak krótkim czasie. W najlepszym wypadku zaparuje, w najgorszym szlag go trafi . Jak sobie radzicie w takich sytuacjach?

  2. #2
    Pełne uzależnienie Awatar tombas
    Dołączył
    Jul 2006
    Miasto
    Nowy Sącz
    Wiek
    56
    Posty
    2 195

    Domyślnie Odp: Fotografowanie ślubów zimą. Jak sobie radzicie ze zmianą temperatur?

    może to głupie, ale pomyslałem, że ktos (np. z gości albo z Twoich bliskich) może "zaopiekować" się 2 zestawem sprzetu (np body z czyms szerokim, czego nie używasz na plenerze)i dostarczyc cieplutki do USC, a reszta zabawek może czekac na aklimatyzacje. ostatnio robiłem chcrziny i po sesji w domu maluszka (i przed dommem) wczesniej pojechałem do koscioła zeby odparowac sprzet, na szczescie minus był niewielki i problemów nie było, ale ładnych pare lat temu robiłem slub w 2 dzien swiąt i prze róznice temp. "straciłem" wejscie,podpisy w zachrystii
    a może zwyczajnie panikujesz i przy odrobinie szczęścia i bedzie +10 na termometrach
    ja bym brał te robote
    Ostatnio edytowane przez tombas ; 08-01-2016 o 13:08
    Do zdjęć mam wszystko, prócz talentu...
    (R6, RP, RF 15-35 f/2.8L, RF 28-70 f/2L, RF 100 f/2.8L, RF 70-200 f/2.8L, EL-1, 470EX-AI)

  3. #3

    Domyślnie Odp: Fotografowanie ślubów zimą. Jak sobie radzicie ze zmianą temperatur?

    Tak, to byłby dobry pomysł, ale akurat w tym przypadku ciężki do zrealizowania. Ślub jest 60 km od mojego domu, nie bardzo mam możliwość zabrać "pomocnika", a nieznajomym osobom w kwestii opieki nad sprzętem raczej nie ufam . Inna sprawa, że jestem przyzwyczajony do pracy na dwa body i ciężko mi sobie wyobrazić, że na plenerze i potem w urzędzie zostanę tylko z jednym aparatem i jednym szkłem. Ogólnie miałoby to wyglądać w taki sposób, że najpierw przyjeżdżam na przygotowania, potem jedziemy na plener i z pleneru od razu wchodzimy do USC. Potem z urzędu piechotką do restauracji, co też będzie oznaczało kolejną zmianę temperatury. No i stąd moje wątpliwości.

  4. #4
    Pełne uzależnienie Awatar zdebik
    Dołączył
    Jun 2013
    Miasto
    Londyn
    Posty
    4 063

    Domyślnie Odp: Fotografowanie ślubów zimą. Jak sobie radzicie ze zmianą temperatur?

    Jesli tak sprawa wyglada, tylko dwie puszki. Ta w USC ofc ciepla .

  5. #5
    Pełne uzależnienie Awatar GalaktycznyMuczaczo
    Dołączył
    Aug 2011
    Miasto
    London
    Posty
    1 329

    Domyślnie Odp: Fotografowanie ślubów zimą. Jak sobie radzicie ze zmianą temperatur?

    Foce jak w lato
    Masz pytania, nie chcesz zaśmiecać forum, pisz na priv chętnie ci pomogę.

  6. #6
    Pełne uzależnienie Awatar tombas
    Dołączył
    Jul 2006
    Miasto
    Nowy Sącz
    Wiek
    56
    Posty
    2 195

    Domyślnie Odp: Fotografowanie ślubów zimą. Jak sobie radzicie ze zmianą temperatur?

    Cytat Zamieszczone przez GalaktycznyMuczaczo Zobacz posta
    Foce jak w lato
    Cfaniaczek(bez urazy) Twoja zima jest troche inna niz ta, jaka bywa w "starym kraju"
    Do zdjęć mam wszystko, prócz talentu...
    (R6, RP, RF 15-35 f/2.8L, RF 28-70 f/2L, RF 100 f/2.8L, RF 70-200 f/2.8L, EL-1, 470EX-AI)

  7. #7

    Domyślnie Odp: Fotografowanie ślubów zimą. Jak sobie radzicie ze zmianą temperatur?

    Ok, to może zapytam inaczej. Przy założeniu, że udałoby mi się wyperswadować klientom pomysł z plenerem w dniu ślubu, da się bezpiecznie dla sprzętu zrobić reportaż? . Zakładam oczywiście, że temperatury nie będą jakieś ekstremalne, powiedzmy parę kresek poniżej zera. Wtedy po prostu sprzęt przenosiłbym w torbie, co powinno go w miarę dobrze zabezpieczyć zanim wejdę do urzędu, czy potem restauracji.
    Ostatnio edytowane przez briho ; 08-01-2016 o 16:47

  8. #8
    Pełne uzależnienie Awatar tombas
    Dołączył
    Jul 2006
    Miasto
    Nowy Sącz
    Wiek
    56
    Posty
    2 195

    Domyślnie Odp: Fotografowanie ślubów zimą. Jak sobie radzicie ze zmianą temperatur?

    z wyperswadowaniem czegokolwiek PM bywa ciężko, dla nich plener w innym dniu to dodatkowy kłopot (fryzura, make up itd... o kosztach nie wspominajac) nie przesadzaj,nawet spore mrozy nie musza byc zadójcze dla sprzetu, naprawde wystarczy żebyś miał 10 min czasu w USC na odpiecie szkła od body i wtedy spokojnie temp sie wyrówna, jak juz bardzo chcesz to pewnie jakoś do parku dojedziecie (kierowca PM) możesz zostawic cześć w aucie (nawet "zapalonym" tak wiem, że nie wolno) albo body i osobno szkła ogrzewac własnym ciałem pod kurtką/swetrem/marynarą
    wytłumacz im ze musicie byc chwile wczesniej w urzedzie (nawet gdzies z boku, koło schodów)zeby mieli czas na ogrzanie sie, bo czerwone nosy i uszy słabo wygladaja na foto (młoda to kupi)a to jest czas dla twojego sprzetu...
    Ostatnio edytowane przez tombas ; 08-01-2016 o 17:02
    Do zdjęć mam wszystko, prócz talentu...
    (R6, RP, RF 15-35 f/2.8L, RF 28-70 f/2L, RF 100 f/2.8L, RF 70-200 f/2.8L, EL-1, 470EX-AI)

  9. #9

    Domyślnie Odp: Fotografowanie ślubów zimą. Jak sobie radzicie ze zmianą temperatur?

    Tzn. oni się ciągle zastanawiają, czy nie zrobić sesji w innym dniu. Wtedy mielibyśmy więcej możliwości, poza tym u mnie cena taka sama . Z plenerem innego dnia nie miałbym problemu, nie raz fociłem po kilka godzin na mrozie i aparatowi nic się nie działo. No ale wtedy oczywiście swoje musiał odczekać w domu, zanim go ponownie uruchomiłem. Pomysł z ogrzewaniem sprzętu w aucie całkiem sensowny, rozważę . Ale co do zdejmowania szkieł z body od razu po wejściu z mrozu do ciepłego to jesteś pewny, że to bezpieczne? Wydaje mi się, że para wodna mogłaby się bardzo szybko skroplić wewnątrz aparatu. Raczej szkieł bym w ogóle nie zmieniał, no chyba że dopiero później w restauracji.

  10. #10
    Pełne uzależnienie Awatar tombas
    Dołączył
    Jul 2006
    Miasto
    Nowy Sącz
    Wiek
    56
    Posty
    2 195

    Domyślnie Odp: Fotografowanie ślubów zimą. Jak sobie radzicie ze zmianą temperatur?

    w dziale o cyfrówkach jest art. cyfrówki a mróz, poczytaj, tam wiele razy pojawia sie info że należy odpiąc obiektyw, potwierac klapki od bateri, kart itd... od wielu lat tak postepuję i odpukać migdy nie miałem niespodzianek z kondensacją pary, ale kazdy robi jak uważa i na włąsną odpowiedzialnośc
    Ostatnio edytowane przez tombas ; 08-01-2016 o 17:29
    Do zdjęć mam wszystko, prócz talentu...
    (R6, RP, RF 15-35 f/2.8L, RF 28-70 f/2L, RF 100 f/2.8L, RF 70-200 f/2.8L, EL-1, 470EX-AI)

Strona 1 z 5 123 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •