Mówisz tutaj o sytuacji, kiedy mamy ERROR i nic się dalej nie zapisuje, mi chodzi też o taką, w której zdjęcia robią się normalnie, a po zgraniu ich na kompa okazuje się, że niektóre mają jakieś dziwne artefakty, których nie da się usnąć (jakieś neonowe kolory do połowy zdjęcia), co jeśli w tej sytuacji trafiło na to 'wyjątkowe' ujęcie, a co gorsza jest ich więcej.
Nie wiem czym to było spowodowane, ale miałem takie sytuacje, nie zawsze oglądam zdjęcia od razu na podglądzie po ich zrobieniu. Jednak w jednej sytuacji na podglądzie wyglądało normalnie, a zgrywając za każdym razem (niezależnie od oprogramowania na jakim było otwierane) miało ten dziwny artefakt, stąd też moja obsesja, a w konsekwencji założenie tego tematu

...
W tej chwili myślałem o używanym A7RI, ale okazało się, że ma 1 slot na kartę. Moim zdaniem jakby nie patrzeć profesjonalne body powinno mieć 2.
Jestem też ciekaw opinii zawodowców, np. przy fotografii sportowej czy koncertach. Czy używają podwójnego zapisu RAW, a może klasycznie RAW + JPEG.